Mateusz Borek nie mógł w to uwierzyć. Żąda wyjaśnień od Santosa. "Nie rozumiem"

Mateusz Borek głośno wyraził niezadowolenie z powodu braku powołania do reprezentacji Polski dla Kamila Grabary. Porównał go do innego kadrowicza. - O ile w pewnym momencie mogliśmy mówić, że są bardzo blisko siebie w piłce klubowej, to dzisiaj w ogóle nie ma nawet sensu tego porównywać - powiedział w programie na Kanale Sportowym.

Przed nami niezwykle ważne spotkania w kontekście przyszłości reprezentacji Polski. Piłkarze Fernando Santosa już w najbliższych dniach zmierzą się z Wyspami Owczymi i Albanią, dlatego Portugalczyk ogłosił w czwartek nazwiska 25 piłkarzy, którzy pojawią się na zgrupowaniu. Dziennikarze byli zaskoczeni tym, że wytypowano m.in. Kamila Grosickiego oraz Grzegorza Krychowiaka, a pomięto np. pomocnika Legii Warszawa Pawła Wszołka. Takich kontrowersji jest jednak dużo więcej.

Zobacz wideo Wraca konflikt w kadrze. "Pokłócił się z Krychowiakiem o pieniądze"

Borek grzmi ws. braku powołania dla Kamila Grabary. "To jest jazz"

Kapitalny początek sezonu w barwach FC Kopenhagi odnotowuje Kamil Grabara. 24-latek w czwartek po raz drugi z rzędu awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, eliminując z rozgrywek Raków Częstochowa. Jego forma zainteresowała wysłanników dużych europejskich marek, zwłaszcza z Serie A oraz Bundesligi, a dziennikarze Viaplay zdradzili nawet, że lada moment opuści stolicę Danii.

Pomimo bardzo dobrych ocen były bramkarz Liverpoolu nie znalazł się na liście powołanych do kadry piłkarzy na wrześniowe starcia el. Euro 2024. - Nie rozumiem i nie zrozumiem braku Kamila Grabary. O ile w pewnym momencie mogliśmy mówić, że Bartek Drągowski i Grabara, jako to młode pokolenie, są bardzo blisko siebie w piłce klubowej, to dzisiaj w ogóle nie ma nawet sensu tego porównywać - powiedział Mateusz Borek w programie na Kanale Sportowym.

- Jeden spadł do Serie B, rozegrał dwa mecze w tym sezonie, ta Spezia jest na 12. lub 13. miejscu (dokładnie na 14.), wpuścił sześć bramek. Grabara ma rozegranych kilkanaście meczów, w tym o stawkę, drugi raz z rzędu awansował do Ligi Mistrzów, za chwilę będzie się mierzył z najlepszymi napastnikami świata, cztery razy w tym sezonie zagrał na 0 z tyłu i faceta nie ma w reprezentacji Polski. To jest jazz - podsumował.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dziennikarz nie krył rozczarowania, kiedy zobaczył, że wśród powołanych nie ma nazwiska bramkarza Kopenhagi. Zaapelował zatem do selekcjonera oraz trenera bramkarzy kadry, aby wyjaśnili ten wybór. - Ja się zastanawiam, jaki jest klucz. Ja bym chciał dzisiaj porozmawiać nie tylko z Santosem, ale też z trenerem bramkarzy, żeby mi wytłumaczył, dlaczego nie ma Grabary, a jest w kadrze np. Drągowski. Mnie się to mocno nie podoba - dodał.

Więcej o: