Te słowa obnażyły Santosa. Tyle wie o polskich piłkarzach. Absurdalna pomyłka

Fernando Santos ogłosił listę zawodników powołanych na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi oraz Albanią. Selekcjoner niektórymi decyzjami zaskoczył. Do reprezentacji wrócili Grzegorz Krychowiak oraz Kamil Grosicki. Za to zabrakło miejsca dla będącego w formie w Pawła Wszołka. Santos stwierdził, że nie potrzebuje kolejnego... prawego obrońcy.

Legia Warszawa walczy o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Dzisiaj o 21:00 piłkarze stołecznego klubu rozegrają decydujący mecz z FC Midtjylland. Pierwsze spotkanie skończyło się remisem 3:3. Jednym z bohaterów europejskich eliminacji jest Paweł Wszołek, który do tej pory zanotował w nich cztery asysty i strzelił jednego gola.

Zobacz wideo Polska ma kolejny imponujący stadion! Sportowa perełka

Wszołek bez powołania. Santos tłumaczy i wywołuje konsternację

Nie dziwi, że pojawiły się głosy, żeby Wszołka powołać do reprezentacji. Reprezentacja od dłuższego czasu ma problemy na skrzydłach. Sytuacji kadry nie polepsza fakt, że urazu doznał Przemysław Frankowski, czyli pewniak do gry na prawej stronie boiska. Z tego powodu do kadry wrócił Kamil Grosicki.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Część ekspertów jest zdziwiona tym powołaniem, bo Grosicki - podobnie jak cała Pogoń Szczecin - na początku tego sezonu nie znajduje się w zbyt dobrej formie. Skrzydłowy jedyną bramkę oraz dwie asysty zanotował na samym początku sezonu - w pucharowym meczu z Linfield. Od tego czasu nie może się jednak przełamać, a Pogoń ma za sobą trzy porażki z rzędu w ekstraklasie.

Selekcjoner na pytanie jednego z dziennikarzy, dlaczego powołania na pozycję Frankowskiego nie otrzymał będący w dobrej formie Wszołek, odpowiedział, że nie potrzebuje kolejnego prawego obrońcy. - To prawy obrońca. Mam dwóch prawych obrońców. Bereszyńskiego i Casha. Muszę zmontować drużynę. Mamy ośmiu obrońców, czterech bocznych obrońców. Zrozumiałem, że w tej sytuacji Grosicki mógłby się przydać, jeśli spojrzymy na jego umiejętności. Potrzebowałem kogoś, kto na boisku miałby podobne umiejętności, co Frankowski - powiedział trener reprezentacji Polski.

Problem jest jednak taki, że Wszołek nominalnie najlepiej się czuje na pozycji prawego pomocnika, a w Legii gra wysoko w ofensywie, nawet gdy jest wystawiany na pozycji prawego wahadłowego. Wobec Santosa od razu zostały podniesione zarzuty, że nie ogląda meczów polskich klubów. Ta wypowiedź selekcjonera jest tym bardziej zaskakująca, że telewizyjne kamery już go przyłapywały na meczach Legii. 

Reprezentacja Polski ma przed sobą dwa mecze w eliminacjach do Euro 2024. 7 września Polacy zagrają z Wyspami Owczymi w Warszawie, a trzy dni później pojadą na wyjazdowe spotkanie z Albanią. Jakakolwiek wpadka w tych dwóch spotkaniach może znacząco zmniejszyć szanse reprezentacji na bezpośredni awans do mistrzostw Europy. 

Więcej o: