Reprezentacja Polski zaliczyła kolejny nieudany występ w eliminacjach Euro 2024. Po pierwszej połowie rywalizacji z Mołdawią prowadziła 2:0, lecz w drugiej części popełniła wiele katastrofalnych błędów i przegrała 2:3.
Porażkę Polaków skomentował między innymi Jan Tomaszewski. Jego zdaniem tak grająca reprezentacja po prostu nie zasługuje na awans do turnieju rangi mistrzowskiej. - To jest bardzo słaba grupa, wie o tym każde dziecko. Jak się okazało, jest to "grupa śmierci". Jesteśmy na czwartym miejscu jak najbardziej zasłużenie. Z pełną odpowiedzialnością mówię, że nie mamy drużyny narodowej na mistrzostwa Europy w Niemczech - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem".
Tomaszewski ocenił, że sami Polacy pozwolili rywalom uwierzyć w odrobienie strat. - Mołdawia nie miała nic, ale potem co przekroczyła połowę, to był smród pod naszą bramką. Rywal o dwie trzy klasy gorszy robił z nami, co chciał. Jak można w panikę wpaść po tym wielbłądzie Zielińskiego? A myśmy wpadli i to nie wiem dlaczego. Oni atakowali w siedmiu albo ośmiu zawodników - powiedział.
Zdaniem 63-krotnego reprezentanta Polski wspomniany Zieliński był jednym z głównych winowajców porażki. - (Mołdawianie - red.) dostali wiatr w żagle po jego kompromitującym, ośmieszającym przeciwnika zagraniu. Przepuścił piłkę między nogami, bo chciał go ośmieszyć. Ośmieszył sam siebie - grzmiał.
Zdaniem eksperta źle wyglądała także współpraca gracza Napoli z Sebastianem Szymańskim. - Patrzyli na siebie nawzajem, wtedy jednego zawodnika tracimy. Należy się zdecydować na Szymańskiego, a Zieliński powinien być jego zmiennikiem. Jego dobre występy w drużynie można policzyć na palcach jednej ręki. Technicznie jest bardzo dobry, ale to nic nie daje - dodał.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Oberwało się także innym zawodnikom, choćby Damianowi Szymańskiemu czy Tomaszowi Kędziorze. - Pełni rolę Krychowiaka w dobrej formie, aby poukładać grę defensywną i pomagać. Gdzie on był w momencie starty piłki przez Zielińskiego? To nie jest Krychowiak w najlepszej formie - tak odniósł się do postawy pomocnika. - Ośmieszające podanie. Zaliczył asystę do zawodnika mołdawskiego - skomentował z kolei poważny błąd obrońcy.
Tomaszewski miał też uwagi do decyzji sztabu szkoleniowego. Wskazał, kogo w nim brakuje. - Nie wiem, co miały dać te zmiany. Gramy na utrzymanie wyniku przy takiej przewadze? To jest po prostu niezrozumiałe, tak, jak cała taktyka. Tu jest potrzebne trzęsienie ziemi. Jak dla mnie brakuje polskiego asystenta. Zdziwiła mnie opinia, że podczas treningu wszystko im wychodzi, a w meczach nie. Inaczej się to wszystko ogląda, jak się jest Portugalczykiem, a inaczej jako Polak - podsumował.
Po porażce z Mołdawią reprezentacja Polski spadła na przedostatnie miejsce w tabeli grupy E. Wyprzedza tylko Wyspy Owcze, z którymi zagra w kolejnymi meczu eliminacyjnym (7 września).