Towarzyskie spotkanie z Niemcami było sprawdzianem dla Polaków przed meczem o punkty w ramach eliminacji do mistrzostw Europy z Mołdawią, który odbędzie się już 20 czerwca. Przy okazji starcia na PGE Narodowym oficjalnie karierę reprezentacyjną zakończył Jakub Błaszczykowski. Uroczyście pożegnał się z reprezentacją i kibicami, wychodząc na mecz z Niemcami jako kapitan.
Błaszczykowski rozegrał symboliczne 16. minut, odpowiadające jego numerowi na koszulce. Po tym czasie został zmieniony, a z boiska schodził przez honorowy szpaler i przy akompaniamencie braw. Mecz ten był wyjątkowy również ze względu na wynik, gdyż w końcu, pierwszy raz od pamiętnego meczu w 2014 roku i drugi w historii udało nam się wygrać z reprezentacją Niemiec. Jedyną bramkę w 31. minucie zdobył Jakub Kiwior po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Wynik meczu na Twitterze skomentował w sobotę były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Ostudził nieco nastroje rozemocjonowanych kibiców, podkreślając, że był to mecz tylko towarzyski i nie miał takiej wagi jak ten rozgrywany dziewięć lat temu, gdy do siatki Niemców trafiali Arkadiusz Milik i Sebastian Mila, a Polacy zwyciężyli 2:0.
"Szanuję i gratuluję wygranej z Niemcami. Porównanie wczorajszego meczu z tym w 2014 roku to jednak trochę przesada. Nawałka grał o punkty, tutaj stawka była zupełnie inna" - napisał Boniek.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Nadchodzący mecz Polaków z reprezentacją Mołdawii będzie trzecim starciem naszej drużyny w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024 w Niemczech. Podczas ostatniego zgrupowania Polacy najpierw przegrali 1:3 z Czechami, a następnie wygrali 1:0 z Albanią. Aktualnie w tabeli z trzema punktami zajmujemy drugie miejsce zaraz za naszymi południowymi sąsiadami z dorobkiem czterech punktów. Na trzeciej pozycji plasuje się Mołdawia, a za nią kolejno Wyspy Owcze i Albania.