Ben Lederman, Mateusz Łęgowski, Bartosz Slisz, Michał Skóraś - to zawodnicy z ekstraklasy, których Fernando Santos powołał do reprezentacji Polski na najbliższe mecze z Niemcami w Warszawie (16 czerwca) i Mołdawią w Kiszyniowie (20 czerwca).
Portugalski selekcjoner naszej kadry powołania ogłosił we wtorek po południu. Wbrew medialnym spekulacjom na zgrupowaniu reprezentacji nie pojawi się większa liczba piłkarzy z ekstraklasy. Ci w Warszawie mieli pojawić się wcześniej i uczestniczyć w treningach prowadzonych przez Santosa.
Jak poinformował portal meczyki.pl, pomysłowi Santosa sprzeciwiły się Legia Warszawa, Lech Poznań oraz Zagłębie Lubin, które nie wyraziły zgody na to, by w zgrupowaniu udział wzięli Kacper Tobiasz, Filip Marchwiński i Bartłomiej Kłudka.
Mimo że innego zdania były Pogoń Szczecin, Piast Gliwice, Cracovia, Warta Poznań, Jagiellonia Białystok i Radomiak Radom, to Santos nie zorganizuje zgrupowania tylko dla piłkarzy ekstraklasy. Mimo to w środę po południu okazało się, że do reprezentacji dołączy jeszcze jeden zawodnik z naszej ligi.
Będzie nim piłkarz Warty Poznań - Kajetan Szmyt. "Kajetan Szmyt zaproszony przez sztab selekcjonera Fernando Santosa na treningi reprezentacji Polski. Później skrzydłowy 'zielonych' uda się na zgrupowanie kadry narodowej do lat 21" - poinformował klub za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Szmyt był jednym z najlepszych młodzieżowców minionego sezonu ekstraklasy. W poprzednich rozgrywkach zagrał 33 razy, strzelił trzy gole, miał siedem asyst. Dobra postawa Szmyta sprawiła, że mocno zainteresowały się nim zagraniczne kluby.
Wszystko wskazuje na to, że Szmyt odejdzie z Warty już w najbliższym okienku transferowym. Poznański klub może zarobić na zawodniku około miliona euro.