Ta reakcja na brak powołania jest wymowna. Grosicki króciutko o działaniach Santosa

Kamil Grosicki nie znalazł się w gronie powołanych przez Fernando Santosa zawodników na nadchodzące spotkania reprezentacji Polski. Piłkarz nie ukrywa z tego powodu rozczarowania. Zamieścił krótki i wymowny wpis na Twitterze.

Kamil Grosicki ma za sobą niezwykle udany sezon w barwach Pogoni Szczecin. 34-latek strzelił w rozgrywkach ligowych 13 goli i stanął na najniższym stopniu podium klasyfikacji strzelców. W poniedziałek dostąpił ogromnego zaszczytu, ponieważ został wybrany najlepszym piłkarzem niedawno sezonu ekstraklasy. Okazuje się, że dokonania pomocnika nic nie znaczą dla selekcjonera reprezentacji Polski Fernando Santosa.

Zobacz wideo Sukces kadry U17. Nie chodzi tylko o wynik

Kamil Grosicki reaguje na brak powołania do kadry. Nie ukrywa rozczarowania. "Piłka nożna"

Portugalczyk ogłosił we wtorek powołania na czerwcowe spotkania z Niemcami (16.06, mecz towarzyski) oraz Mołdawią (20.06, el. Euro). Pomimo bardzo dobrej formy Grosicki nie zobaczył swojego nazwiska na liście powołanych zawodników. - Rozumiem, że niektórzy mogą uznać to za kontrowersyjne czy niesprawiedliwe, ale taki jest futbol. To nic osobistego. Po prostu wybieramy to, co naszym zdaniem jest najlepsze dla zespołu - tłumaczył Santos na konferencji prasowej.

Piłkarz Pogoni Szczecin nie ukrywa rozczarowania takim obrotem spraw. Za pośrednictwem mediów społecznościowych skomentował zaistniałą sytuację. "Piłka nożna. Jednego dnia szczęśliwy, następnego dnia zawiedziony" - napisał na Twitterze, nawiązując do wydarzeń ostatnich godzin, gdy najpierw odebrał prestiżową nagrodę, a potem został pominięty przez selekcjonera.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Kamil Grosicki rozegrał w reprezentacji Polski 88 meczów, w których strzelił 17 goli. Po raz ostatni wystąpił w biało-czerwonej koszulce podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata, kiedy w starciu z Francją pojawił się na boisku w 87. minucie, a i tak pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, sprawiając sporo problemów defensywie rywala.

Więcej o: