- Uważam, że reprezentacja Polski w piłce nożnej to tragiczny twór, który powinien zostać rozwiązany. Występy tej kadry są tragiczne. Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą za kadrą na mecze wyjazdowe. Ci ludzie muszą mieć takie pokłady optymizmu i wiary - powiedziała Ewa Piątkowska w ostatnią niedzielę, odnosząc się do przegranej Polski 1:3 z Czechami w Pradze. Była mistrzyni federacji WBC w wadze junior średniej podkreślała wtedy, że polscy gracze tracą umiejętności, gdy zakładają koszulkę reprezentacji.
Jakub Wawrzyniak komentuje słowa o "rozwiązaniu reprezentacji". "To nie jest powód"
Do słów pięściarki odniósł się Jakub Wawrzyniak na antenie TVP Sport. - Przedstawiciele piłki nożnej rzadko się wypowiadają na temat innych dyscyplin. A szacunek ponad dyscyplinami w sporcie musi być. Tu tego zabrakło - stwierdził były reprezentant Polski.
)
- Czy to był bardzo słaby mecz? Był. Czy piłkarze zawiedli siebie i kibiców? Zawiedli. Ale to nie powód do rozwiązania reprezentacji. Czy jest to najbardziej rozpoznawalna z dyscyplin sportu? Tak. Dlatego padają takie komentarze - analizował Wawrzyniak. Odniósł się również do dalszej części wypowiedzi Piątkowskiej. - Pani Ewa poruszyła bardzo ważną kwestię: każdy chłopak rozpoczyna od piłki nożnej. A to oznacza, że wejście na poziom reprezentacyjny mamy najdłuższe, a konkurencja jest największa. Nasza droga na szczyt jest najdłuższa i piłkarze zasługują na szacunek.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
)
"W dzisiejszych czasach postulat Piątkowskiej nie ma żadnego sensu. Nie jesteśmy jakimś NRD, żeby zabraniać komukolwiek zrzeszania się i kontaktów międzynarodowych. Ale przecież nie o to w tym chodziło. Wypowiedź Piątkowskiej miała wywołać burzę i nic dziwnego, że kibice piłkarscy się oburzyli. Pięściarka chciała włożyć kij w mrowisko. I to się jej udało. Zyskała pięć minut sławy" - tak słowa Piątkowskiej komentował na Sport.pl Michał Kiedrowski.
