Robert Lewandowski nie będzie zbyt dobrze wspominał ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski. Choć w spotkaniach z Czechami (1:3) oraz Albanią (1:0) rozegrał po 90. minut, to nie udało mu się strzelić gola. Tym samym jego seria meczów (łącznie w klubie i reprezentacji) bez zdobytej bramki wynosi już pięć, po raz ostatni taka seria przydarzyła mu się bardzo dawno, bo na przełomie września i października 2018 roku.
Słabsza forma w ostatnich spotkaniach sprawiła, że pojawiło się na temat Lewandowskiego wiele krytycznych opinii. W jego obronie stanął Zbigniew Boniek, który przypomniał liczne zasługi napastnika dla drużyny narodowej. - Robert wiele razy ratował nas w opałach, wyciągał nam kamienie zwycięstwa z płonącego ogniska, a teraz ma słabszy okres. Ma święte prawo do słabszego meczu - stwierdził w rozmowie z Polsatem Sport.
Były prezes PZPN uważa, że na podstawie niewielkiej liczby spotkań nie można podejmować radykalnych decyzji personalnych. Zwłaszcza, jeśli chodzi o piłkarza tak ważnego, jak Lewandowski. - To nie może tak działać, że nie strzeli gola w następnym meczu i już wszyscy będą nawoływać, żeby odsunąć go od pierwszego składu. Niestety, jesteśmy strasznie radykalni w piłkarskich osądach - powiedział.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Boniek zwrócił także uwagę na to, że wszyscy piłkarze mają lepsze i gorsze momenty w karierze. I choć Lewandowski przez długi czas grał dobrze, to w końcu musiał spuścić z tonu. - Robert przyzwyczaił nas, że w wysokiej formie jest prawie zawsze, a teraz raptem doszło do jej obniżki. Musimy się przyzwyczaić do tego, że takie obniżki będą się zdarzały i będzie strzelał mniej goli - podsumował.
Robert Lewandowski ma na koncie 140 spotkań dla reprezentacji Polski. Zdobył w nich 78 bramek, a także zaliczył 30 asyst.