Kosecki grzmi. Zarzuca reprezentantom brak dojrzałości. Rzuca konkretne nazwiska

- Uważam, że nowy selekcjoner nie spodziewał się, że zastanie tak duży problem mentalny u naszych zawodników - powiedział Roman Kosecki w rozmowie z portalem Meczyki.pl. Były reprezentant Polski twierdzi, że nastawienie wielu naszych kadrowiczów musi się zmienić. Wymienił konkretnie, o kogo mu chodzi.

Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do mistrzostw Europy 2024 w najgorszy możliwy sposób. W pierwszym meczu po fatalnym występie przegrała 1:3 z Czechami. Trzy dni później zdołała nieco zmazać plamę i pokonała 1:0 Albanię. Zwycięską bramkę zdobył Karol Świderski. 

Zobacz wideo "Polski Thomas Mueller". Lewandowski wreszcie będzie miał partnera

Roman Kosecki wypowiedział się o reprezentacji Polski

Fernando Santos z pewnością spodziewał się lepszego początku pracy. Jego piłkarzom najmocniej oberwało się za mecz z Czechami, kiedy wydawało się, że zabrakło im woli walki. "Kompromitacja totalna", "obrona to komedia" - to tylko niektóre z opinii ekspertów po tym spotkaniu. O zakończonym zgrupowaniu kadry wypowiedział się Roman Kosecki i wskazał największy problem reprezentacji. 

- Uważam, że nowy selekcjoner nie spodziewał się, że zastanie tak duży problem mentalny u naszych zawodników. Myślał pewnie, że skoro mamy piłkarzy w takich klubach, to nie będzie problemów z walką, koncentracją i zaangażowaniem. Niektórzy zawodnicy muszą dojrzeć do tego, że trzeba wziąć ciężar gry na siebie. Taki Jan Bednarek, podczas gdy nie ma doświadczonego Kamila Glika, musi zostać szefem obrony. Nie ma co się oglądać, tylko trzeba wziąć to na barki - powiedział były reprezentant Polski w rozmowie z Meczyki.pl. - Piłkarze muszą zmienić to podejście i rozumieć, że jak nie ma Grzegorza Krychowiaka, przynajmniej na razie,  to muszą to dźwignąć na przykład Piotr Zieliński czy Karol Linetty. Nie może być bojaźni - dodał. 

Kosecki skomentował także wygrany mecz z Albanią. W tym przypadku pochwalił kilku zawodników. - Wygraliśmy mecz, który może nie był porywający, ale kilku zawodników zagrało bardzo dobrze, jak Bartosz Salamon, Karol Linetty i strzelec bramki, Karol Świderski. Nie można zapominać także o Wojtku Szczęsnym. Cieszę się mimo wszystko, że zawodnicy zareagowali odpowiednio. Jak to się mówi, pierwsze koty za płoty - dodał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dzięki zwycięstwu z Albanią reprezentacja Polski wskoczyła na drugie miejsce w grupie eliminacji ME 2024 i ma trzy punkty na koncie. Liderem są Czechy, które uzbierały cztery punkty. Kolejny mecz nasza drużyna zagra 20 czerwca. Tego dnia zmierzy się na wyjeździe z Mołdawią. Początek spotkania zaplanowany jest na godzinę 20:45. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA