Piotr Zieliński był jednym z niewielu piłkarzy reprezentacji Polski, który przyzwoicie zaprezentowali się w spotkaniu z Czechami (1:3) w eliminacjach mistrzostw Europy 2024. Jego gra została doceniona przez ekspertów oraz dziennikarzy. "Musiał naprawiać błędy reszty zawodników w rozegraniu, dlatego z przodu był praktycznie niewidoczny. Sytuacja zmusiła go do grania z głębi pola, przez co po prostu cierpiał" - tak ocenił jego występ Marcin Jaz ze Sport.pl.
W ostatni poniedziałek Polacy zagrali z Albanią, lecz tym razem pomocnik nie wyróżniał się aż tak znacząco na tle zespołu. - Wydaje mi się, że grał trochę za głęboko. Ma naprawdę duże umiejętności, potrafi zagrać ostatnie podanie, potrafi uderzyć z dystansu, ale musi grać wyżej - ocenił Jan Urban w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl.
W programie Przeglądu Sportowego Onet występ Zielińskiego ocenił Michał Żewłakow, 102-krotny reprezentant Polski, a przez kilka lat jej kapitan. Jego zdaniem 28-letni gracz nie pokazał pełni możliwości. - Chwalimy go za to, co robi w Napoli. A ja bym chciał go docenić za to, co robi dla reprezentacji Polski. Nie będę go krytykował, ale nie ma też za co go chwalić - stwierdził.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Żewłakow przyznał, że w starciu z Albanią nie widział u Zielińskiego "wirtuozerii czy szalonych pomysłów", które mogłyby rozruszać grę ofensywną. Dodał, że nie jest to pierwszy taki przypadek, podobnie było w spotkaniu z Czechami. - Zastanawiam się, jakiego meczu potrzebujemy, by był głównym konstruktorem i motorem napędowym reprezentacji - powiedział.
Dotychczas Piotr Zieliński rozegrał 80 spotkań w reprezentacji Polski. Strzelił w nich 10 goli i zaliczył 13 asyst.