Były reprezentant bezlitośnie ocenia lidera kadry. "Zatrzymał się w rozwoju"

Marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski pokazało Fernando Santosowi, na kogo może liczyć, a kto w obecnej formie na powołanie nie zasługuje. Były reprezentant Polski, Jacek Ziober dołączył do grona ekspertów, którzy wyrazili opinie po meczach kadry i powiedział, co myśli o danych zawodnikach. Jednemu oberwało się wyjątkowo mocno.

Wiele złych not zebrali reprezentanci Polski po meczach z Czechami i Albanią. Jednym z autorów takowych jest Jacek Ziober, który w kadrze narodowej występował w latach 1988-1993 i z orzełkiem na piersi wystąpił aż 46 razy. Były piłkarz m.in. ŁKS-u Łódź w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" ocenił poszczególnych reprezentantów, między innymi Jana Bednarka

Zobacz wideo Tak wyglądał trening kadry pod okiem Fernando Santosa

Były reprezentant Polski ostro o Bednarku. "Zatrzymał się w rozwoju"

- Umówmy się: on w tym wieku powinien się już bawić piłką. Czyli z racji bogatego doświadczenia doskonale wiedzieć, jak się ustawiać, jak dyrygować kolegami, jak im podpowiadać. A on w reprezentacji wciąż jest piłkarzem niemym - stwierdził Ziober. 

Kontynuując swoją wypowiedź, 58-latek wyznał, że inaczej wyobrażał sobie rozwój kariery obrońcy Southampton.  - Kiedy wchodził do kadry, bardzo chwaliłem tego chłopaka, bo myślałem, że będzie zawodnikiem w stylu Gorgonia. Pomyliłem się. Bednarek zatrzymał się w rozwoju - podkreślił zdecydowanie. 

Kamil Bortniczuk / Stadion Narodowy Minister Sportu się wygadał. Potwierdza sensacyjne wieści. Na ten mecz czeka cała Polska

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Innym obrońcą, którego grę ocenił Ziober jest Bartosz Salamon, który w przeciwieństwie do Bednarka, urósł w oczach byłego reprezentanta. - Salamon zagrał praktycznie, bardzo mądrze: wiedział, gdzie się ustawić, jak wybić, w którym momencie przeciąć akcje i zagrać do partnera. I już. O to właśnie chodzi - przyznał. 

- Po czymś takim poznaje się klasę zawodnika. Wszyscy wzdychamy do Kamila Glika, ale czy przypadkiem Salamon nie był właśnie, jak Glik? - dodał Ziober, doceniając Salamona, który początkowo nawet nie był powołany. Obrońca Lecha Poznań wskoczył w miejsce kontuzjowanego Kamila Piątkowskiego. 

Reprezentacja Polski pierwsze zgrupowanie pod wodzą Fernando Santosa kończy z trzema punktami eliminacji Euro 2024. Kolejne spotkanie nasza kadra rozegra w czerwcu. Wówczas zmierzy się na wyjeździe z Mołdawią.  

Lubański nie wytrzymał po meczu z Albanią. Bezlitosny dla Lewandowskiego Lubański nie wytrzymał po meczu z Albanią. Bezlitosny dla Lewandowskiego

Więcej o: