"Dowołany do reprezentacji w trybie awaryjnym, ale dostał szansę od Fernando Santosa, by się wykazać. Zaczął bezpiecznie - od podań do tyłu albo do boku. Tu się nie mylił. Gorzej było, jak brał się za wyprowadzenie piłki - choćby w 7. czy 55. minucie, kiedy robił to niedokładnie. Na szczęście robił to rzadko, więc nie będziemy się czepiać. W pojedynkach powietrznych niemal bezbłędny, tak samo w polu karnym, gdzie się nie patyczkował - od razu oddalał zagrożenie i wybijał piłkę byle dalej od własnej bramki. No i starał się dyrygować całą linią obrony" - tak występ Bartosza Salamona w meczu z Albanią oceniał Bartłomiej Kubiak ze Sport.pl.
Dobrą grę Bartosza Salamona w wygranym 1:0 meczu z Albanią docenił również były reprezentant Polski, a teraz ekspert telewizyjny, Marcin Żewłakow. Zdaniem Żewłakowa stoper Lecha Poznań był największym wygranym poniedziałkowego meczu. - Nie wiem, czy można tak stwierdzić na bazie meczu z Albanią, ale wydaje mi się, że tak. Nie widziałem jakiejś wielkiej przerwy w grze Bartka Salamona w reprezentacji. Najpewniejszy zawodnik w linii obrony i taki, który nie bał się wziąć na siebie roli takiego, który krzyknie, podpowie, wymaga.
- Czułem od niego osobowość. Dawał mi odwagę i poczucie razem z Wojciechem Szczęsnym, że ten wynik 1:0 zostanie dowieziony do końca spotkania - dodawał były napastnik w wypowiedzi dla Kanału Sportowego.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Bartosz Salamon zadebiutował w reprezentacji Polski w marcu 2013 roku w wygranym 5:0 meczu z San Marino. Przez dziesięć lat uzbierał jedenaście występów w biało-czerwonych barwach.
Kolejne mecze kadra prowadzona przez Fernando Santosa rozegra dopiero w czerwcu bieżącego roku. Wtedy Polacy zmierzą się w jednym meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy - na wyjeździe z Mołdawią 20 czerwca oraz spotkaniu towarzyskim, który ma być pożegnaniem Jakuba Błaszczykowskiego z reprezentacją Polski.