To ten czas. Lewandowski nie miał wątpliwości. Wskazał na innych

- To był taki mecz na przełamanie. Mieliśmy spotkanie pod kontrolą, brakowało kropki nad i w postaci strzelenia drugiej bramki, stworzenia bardziej klarownych okazji. Krok po kroku drużyna będzie się rozwijała. To też czas, żeby odpowiedzialność zaczęła spoczywać też na innych zawodnikach - stwierdził Robert Lewandowski po meczu z Albanią (1:0) na Stadionie Narodowym.

Reprezentacja Polski odpowiednio zareagowała na porażkę z Czechami w Pradze (1:3) i pokonała 1:0 Albanię na Stadionie Narodowym po golu Karola Świderskiego. To właśnie napastnik Charlotte FC był najlepszym zawodnikiem naszej kadry obok Bartosza Salamona. "Najbardziej niedoceniany piłkarz kadry ostatnich lat? Prawdopodobnie. Niezawodny u Paulo Sousy, Czesława Michniewicza i Fernando Santosa? Zdecydowanie" - pisze Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl. Robert Lewandowski mógł skończyć mecz z golem, ale jego uderzenie lobem nie wpadło do bramki.

Zobacz wideo Świderski: Nie wiem co siedzi w głowie trenerowi

Lewandowski komentuje wygraną z Albanią. "To był taki mecz na przełamanie"

Robert Lewandowski rozmawiał z TVP Sport po meczu z Albanią na Stadionie Narodowym. Kapitan kadry zwrócił uwagę na to, jak rywal grał w defensywie. - Albania grała mocno w defensywie i ciężko było nam to sforsować. Mieliśmy spotkanie pod kontrolą, brakowało kropki nad i w postaci strzelenia drugiej bramki, stworzenia bardziej klarownych okazji. Z drugiej strony, patrząc na ustawienie i skład, gdzie jest dużo nowych nazwisk, to automatyzmów brakuje. Nie było czasu, by to potrenować. Po ostatnim meczu nie było łatwo wyjść i ryzykować w ofensywie. To był taki mecz na przełamanie - powiedział.

Napastnik Barcelony odniósł się też do współpracy z Karolem Świderskim. - Karol mocno pracował w defensywie. Widać było, że Albańczycy grali piątką i jeszcze do obrony schodził defensywny pomocnik, więc z przodu nie było tyle miejsca. Karol wykorzystał moment ich zawahania się i strzelił gola. W drugiej połowie może sytuacji było trochę więcej, ale nie było tego ostatniego uderzenia, tego zabrakło. Z przebiegu spotkania kontrolowaliśmy, ale w ofensywie mogliśmy więcej zrobić - dodał Lewandowski.

- Jak się czułem po piłkarsku w tych meczach? Po Czechach każdy, a przynajmniej większość, czuła się słabo albo średnio. Dzisiaj ciężko było nam się przedrzeć i dostarczyć piłkę w pole karne lub w pobliże pola karnego. Moje zejścia pod środkową linię czasem są bez sensu, żeby tylko schodzić i poczuć piłkę, ale próbowaliśmy parę sytuacji z tego zrobić. Brakuje nam w końcowej fazie tego zagrania, ostatniego podania. Jest nad czym pracować - wyjaśnił Lewandowski.

Lewandowski zapowiada zmianę warty? "Czas, by odpowiedzialność spoczywała na innych"

Lewandowski jest pewny, że kadra będzie rozkręcać się z każdym kolejnym zgrupowaniem. - Krok po kroku drużyna będzie się rozwijała. To też czas, żeby odpowiedzialność, zaczęła spoczywać też na innych zawodnikach. Trener zobaczył, jak funkcjonujemy, czego nam trzeba. Na kolejnym zgrupowaniu treningi będą bardziej dopasowane pod to, czego potrzebujemy. To normalne, że trener po trzech treningach nie wyłapał wszystkiego. Te mecze pewnie dały mu dużo wskazówek i wniosków. Trzeba nastawić się, że mecze wyjazdowe z teoretycznie łatwiejszymi rywalami będą tutaj kluczowe, każdy może tutaj punkty zrobić. Jak będziemy punktować w pozostałych meczach, to wrócimy na właściwą ścieżkę - podsumował.

Więcej o: