Reprezentacja Polski w pierwszym meczu eliminacji Euro 2024 przegrała 1:3 z Czechami w Pradze. W drugim spotkaniu jej rywalem była Albania, spotkanie rozgrywano na Stadionie Narodowym w Warszawie. Drużyna narodowa po raz ostatni zagrała na tym obiekcie we wrześniu 2022 roku z Holandią (0:2).
Gdy piłkarze wybiegli na przedmeczową rozgrzewkę, kibice mogli poczuć się nieco zdezorientowani. Na ich strojach widniały bowiem nazwiska, ale nie ich własne, tylko reprezentantek Polski w piłce nożnej. Robert Lewandowski miał na stroju nazwisko napastniczki Ewy Pajor, a Wojciech Szczęsny bramkarki Kingi Szemik.
W tej sytuacji nie doszło do kuriozalnej pomyłki. Była to zaplanowana akcja, będąca elementem promocji kobiecej piłki nożnej w Polsce. W ten sposób PZPN chce też wesprzeć kandydaturę naszego kraju jako gospodarza kobiecych mistrzostw Europy w 2025 roku.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Poza Polską o prawo organizacji Euro 2025 ubiegają się Francja, Ukraina, Szwajcaria z Liechtensteinem oraz Szwecja, Dania, Norwegia i Finlandia (wspólnie). Za proces konsultacji, przygotowania i złożenia aplikacji konkursowej ze strony Polski odpowiada zespół projektowy w ramach Departamentu Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury PZPN. Decyzja Komitetu Wykonawczego UEFA o wyborze gospodarza zapadnie w kwietniu 2023 roku.
W kobiecych mistrzostwach Europy 2025 weźmie udział 16 zespołów, które rozegrają w sumie 31 spotkań (24 mecze grupowe, cztery ćwierćfinały, dwa półfinały oraz finał). Tytułu mistrzowskiego będą bronić Angielki, które w zeszłorocznym finale wygrały 2:1 z Niemkami (po dogrywce).