Albańczycy mają kłopot. Dla nich to fatalne wieści. "Alarm"

Już w poniedziałek reprezentacja Polski stanie przed szansą na rehabilitację po porażce z Czechami i zmierzy się z Albanią w kolejnym meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Rywale Polaków mogą podejść do tego meczu poważnie osłabieni. Albańskie media podają, że problemy ma jedna z największych gwiazd drużyny.

Reprezentacja Polski fatalnie rozpoczęła zmagania w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. W pierwszym meczu przegrała 1:3 z Czechami. Wielu ekspertów było rozczarowanych postawą zawodników. Mocno oberwało się między innymi Robertowi Gumnemu. Drużyna Fernando Santosa szybko będzie miała szansę na rehabilitację. Już w poniedziałek podejmie na własnym stadionie Albanię. 

Zobacz wideo Zieliński: Czesi grali to co chcieli, nie było nam łatwo

Gwiazda Albanii nie wzięła udziału w treningu. Szansa dla Polaków?

Na dzień przed meczem albańskie media przekazały złe wieści z obozu reprezentacji. Dziennikarze "Panoramy" poinformowali, że w treningu udziału nie wzięła gwiazda tej kadry Myrto Uzuni. Obecnie nieznane są powody jego nieobecności. W miejsce napastnika selekcjoner Sylvinho wystawił Nedima Bajramiego. "Alarm w albańskiej kadrze" - czytamy w dzienniku. Nie są to jedyne problemy Albańczyków. Na zgrupowaniu brakuje również Armando Broji, który leczy kontuzje

Reprezentacja Albanii z pewnością mocno odczułaby brak Uzuniego. Zawodnik od stycznia zeszłego roku gra w Granadzie (druga liga hiszpańska). W bieżącym sezonie jest w świetnej dyspozycji i w 30 meczach strzelił aż 20 goli. Podobnie jak Robert Lewandowski, jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w tym sezonie na hiszpańskich boiskach (Polak jest liderem strzelców LaLiga, a Uzuni LaLiga 2).

W narodowych barwach Uzuni wystąpił do tej pory 28 razy i ma pięć bramek na koncie. Dziennikarze "Panoramy" twierdzą, że jego miejsce zajmie wspomniany już Nedim Bajrami, który na co dzień gra w Sassuolo. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Spotkanie z Albanią rozpocznie się o godzinie 20:45. - Chcemy pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną, która jest agresywna i potrafi kreować sytuacje. W poprzednich eliminacjach graliśmy z Albanią, wiemy, jak trudne to były spotkania. Wiemy, że oba mecze były bardzo trudne, fizyczne, dużo walki. Musimy się na to przygotować. Jakości mamy wystarczająco - powiedział Jan Bednarek na konferencji prasowej. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.