Fernando Santos nie będzie dobrze wspominał debiutu w reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni po fatalnym meczu przegrali 1:3 z Czechami. - Duży falstart - tak pierwsze spotkanie kadry pod wodzą portugalskiego selekcjonera podsumował Piotr Świerczewski w rozmowie z portalem Meczyki.pl.
Były piłkarz nie ukrywa, że jest dość sceptycznie nastawiony do Santosa. - Wydaje mi się, że nie pasuje do naszej kadry - ocenił i dodał: - Nie wiem, jaki plan na kadrę ma Santos. Dla mnie to trener przegrał pierwszy mecz. Zlekceważyliśmy przeciwnika i jego zawodników. Do tego mówienie o tych sześciu punktach - zupełnie niepotrzebne.
- Opowieści o tym, że będziemy pięknie grać i zdobędziemy w marcu sześć punktów, to jasne, brzmi to pięknie i papier przyjmie wszystko. Santos to dobry trener, ale dla dobrej drużyny. A my jesteśmy średnią drużyną - przyznał 75-krotny reprezentant kraju.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Co Świerczewski podpowiedziałby Santosowi przed poniedziałkowym meczem z Albanią? - Ja nic bym mu nie powiedział. To on ma się pokazać, to on jest selekcjonerem. Gdybym miał zacząć podpowiadać, to musiałby mi zapłacić (śmiech). Niech grają, a ja będę albo krytykował, albo bił brawo.
Ekspert ocenił także występ poszczególnych formacji podczas spotkania w Pradze. Podobnie jak Marek Koźmiński krytycznie ocenił Michała Karbownika. - Boki? W ogóle nie istniały. Michał Karbownik? On się w ogóle nie nadaje do reprezentacji! Przynajmniej nie dzisiaj. Ani do walki, ani rozgrywania - przyznał. Świerczewski odniósł się także m.in. do Krystiana Bielika czy Piotra Zielińskiego, którzy jego zdaniem również nie spisali się dobrze.