Bednarek ujawnił klucz do wygrania z Albanią. "Musimy się na to przygotować"

- Na pewno każdy z nas - zawodnicy i sztab szkoleniowy - ciężko przeżyliśmy to spotkanie. Noc była trudna. Rozgrywaliśmy w głowach ten mecz raz jeszcze. Wiemy, co było nie tak - oświadczył na niedzielnej konferencji prasowej Jan Bednarek.

To był jeden z najgorszych meczów reprezentacji Polski w ostatnich latach. Fernando Santos zadebiutował w roli selekcjonera porażką 1:3 z Czechami na inaugurację eliminacji do Euro 2024. Jednym z winowajców przegranych był Jan Bednarek. Na treningach dokuczały mu zbite żebra, ale obrońca Southampton wykurował się na mecz. Wygląda jednak na to, że nie wrócił do optymalnej formy. Przy pierwszej bramce starał się asekurować Krystiana Bielika, ale też nie powstrzymał Ladislava Krejcia. Bednarek miał być liderem naszej formacji defensywnej, ale był jej tylko słabym elementem. W drugiej połowie zanotował przynajmniej kilka udanych wybić piłki, oddalając zagrożenie.

Zobacz wideo Świderki: Nie wiem co siedzi w głowie trenerowi

- Na pewno każdy z nas - zawodnicy i sztab szkoleniowy - ciężko przeżyliśmy to spotkanie. Noc była trudna. Rozgrywaliśmy w głowach ten mecz raz jeszcze. Wiemy, co było nie tak. Myślę, że zamknęliśmy temat tego spotkania. Musieliśmy oczyścić głowy. Z chłodną głową i motywacją podchodzimy do spotkania z Albanią, aby dać dużo radości kibicom - oświadczył na niedzielnej konferencji prasowej.

Bednarek został też spytany o nastawienie na mecz z Albańczykami, którzy w piątek w odróżnieniu od biało-czerwonych odpoczywali.

- Najważniejsze, żebyśmy pokazali reakcję. Z Czechami zagraliśmy źle. Teraz liczy się mecz z Albanią. Chcemy pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną, która jest agresywna i potrafi kreować sytuacje. W poprzednich eliminacjach graliśmy z Albanią - wiemy, jak trudne to były spotkania. Wiemy, że oba mecze były bardzo trudne, fizyczne, dużo walki. Musimy się na to przygotować. Jakości mamy wystarczająco - powiedział Bednarek.

Stoper Southampton został także spytany o stan zdrowia. - Żebro, jak żebro - jest. Z doktorem dbamy o to, żebym nie czuł bólu. W kadrze ból trzeba zaakceptować. Są rzeczy ważniejsze - kadra to drużyna, dla której dam wszystko - zadeklarował.

A co powiedział Fernando Santos?

Na niedzielnej konferencji pojawił się też Portugalczyk.

- Chcemy pokazać charakter i to, co charakteryzuje Polaków – zdolność do poświęcenia i umiejętność robienia rzeczy wielkich. Możemy powiedzieć drużynie Albanii, że bardzo ją szanujemy, ale tutaj to my rządzimy - powiedział Santos.

I dodał: - Większość zawodników Albanii gra w dużych klubach, ale nasi zawodnicy również grają w znakomitych drużynach. Jeśli będziemy skoncentrowani, to mamy taką jakość, która pozwoli nam uniknąć problemów.

Mecz odbędzie się w poniedziałek o godz. 20:45 na Stadionie Narodowym.

Więcej o: