Choć od mistrzostw świata w Katarze minęło już kilka miesięcy, afera premiowa wciąż wzbudza niemałe emocje. Przyczynił się do tego Łukasz Skorupski, który zaraz przed rozpoczęciem pierwszego zgrupowania pod wodzą Fernando Santosa udzielił głośnego wywiadu, w którym przyznał, że nasi reprezentacji poważnie pokłócili się o podział państwowych pieniędzy.
Jedną z osób, która już po przegranym 1:3 meczu z Czechami postanowiła zabrać głos, jest były agent Roberta Lewandowskiego, Cezary Kucharski. Według niego to właśnie kapitan reprezentacji Polski był zawodnikiem, z którym pozostali kadrowicze nie chcieli rozmawiać.
- Wychodzi, że to z Robertem Lewandowskim piłkarze nie rozmawiali w Katarze. Pewnie obrazili się o to, jak chciał podzielić premię. O podejściu Roberta Lewandowskiego do pieniędzy coś wiem. Mają szczęście, że w ogóle chciał się podzielić, nie nagrał ich i nie doniósł do prokuratury, bo swoją wersję do mediów już tak - napisał Kucharski w mediach społecznościowych. W ten sposób były piłkarz nawiązał do swojego sporu sądowego z kapitanem reprezentacji Polski.
W ostatnich dniach w mediach pojawia się coraz więcej informacji, jakoby to właśnie Lewandowski był odpowiedzialny za wybuch afery premiowej. Na ten moment jednak brakuje twardych dowodów, by można było uznać to za fakt.
Jednocześnie należy zauważyć, że kapitan reprezentacji Polski ma obecnie znacznie cięższy okres. Doświadczonemu snajperowi nie idzie zarówno w klubie, jak i w drużynie narodowej, w której nie zaprezentował się wyjątkowo dobrze w meczu z Czechami.
Przypomnijmy, że już za dwa dni, w poniedziałek 27 marca, naszych kadrowiczów czeka kolejny mecz w eliminacjach Euro 2024. Tym razem na Stadionie Narodowym podopieczni Fernando Santosa zmierzą się z reprezentacją Albani.