Hajto nie wierzy w kontuzję Casha. Mocna teoria. "Zszedł, bo wiedział, że zejdzie"

Matty Cash rozegrał tylko dziewięć minut w piątkowym, przegranym 1:3 meczu reprezentacji Polski z Czechami. Obrońca naciągnął mięsień łydki, jednak zdaniem Tomasza Hajty jego zejście z boiska nie było przypadkowe. - Uważam, że po zderzeniu wiedział, że będzie zmieniony i wręcz udał kontuzję - stwierdził wprost ekspert Polsatu Sport.

Reprezentacja Polski z pewnością szybko będzie chciała zapomnieć o pierwszym meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Zawodnicy Fernando Santosa zagrali bardzo słabe spotkanie i przegrali w Pradze 1:3 z Czechami. Gospodarze już w trzeciej minucie wyszli na 2:0, co wyraźnie wpłynęło na postawę naszych zawodników.

Zobacz wideo Santos wprowadza zmiany w kadrze. Tylko dwa stoły. "Wracamy do czasów Nawałki"

Hajto podsumował nieudany debiut Santosa. "Trener kapnął się po dwudziestu minutach"

Już w 9. minucie portugalski selekcjoner musiał dokonać pierwszej zmiany. Po zderzeniu z rywalem kontuzję zasygnalizował Matty Cash, którego na boisku zastąpił Robert Gumny. Zdaniem Tomasza Hajty, było to świadome działanie obrońcy reprezentacji Polski.

- Czesi ustawili bardzo prostą grę. Szybkiego lewego pomocnika wycofali trochę do tyłu, a nasz prawy obrońca Cash w ogóle nie wszedł w mecz. Na koniec uważam, że po zderzeniu wiedział, że będzie zmieniony i wręcz udał kontuzję. Zszedł, bo wiedział, że zejdzie - stwierdził wprost ekspert Polsatu Sport. Po meczu okazało się, że defensor naciągnął mięsień łydki. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Fernando Santos, Adrian Mierzejewski Nazwał Santosa "leśnym dziadkiem". Były reprezentant Polski ma apel

Hajto w mocnych słowach podsumował również całe spotkanie, które dało Santosowi prawdziwy obraz zawodników.

- Santos zobaczył, że niektórzy piłkarze kupili go samym treningiem, a mecz inaczej weryfikuje. Trener kapnął się po dwudziestu minutach, że nie do końca trafił ze składem. Boisko weryfikuje to inaczej. Santos był załamany, że na poziomie reprezentacji można popełniać takie proste błędy i wykonywać tak źle swoje automatyzmy, które są znane dla każdego piłkarza - powiedział były reprezentant kraju.

Polacy mają mało czasu na analizę wydarzeń z piątkowego starcia. Już w poniedziałek, 27 marca czeka ich drugi mecz w eliminacjach do przyszłorocznego EURO.

Borek o porażce z Czechami Borek punktuje błędy Santosa po kompromitacji w Pradze. "Kompletnie się pomylił"

Spotkanie z Albanią może mieć kluczowe znaczenie, więc jego stawka będzie ogromna. Początek o godz. 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE. 

Więcej o: