Bezlitosne reakcje po meczu z Czechami. "Pozamiatane. Nasza obrona to jest komedia"

Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Czechami w pierwszym meczu eliminacji do Euro 2024. Zespół Fernando Santosa nie przedstawił na boisku żadnych argumentów. Fatalna gra w każdym aspekcie. Przed jeszcze wyższą porażką kilkukrotnie uratował nas tylko Wojciech Szczęsny.

Po porażce z Czechami internet płonie od opinii na temat tego, jak tragiczną grę zaprezentowała dziś polska kadra. Eksperci wymieniają błędy popełnione podczas tego meczu. Nie obyło się też bez typowego dla Twittera elementu szydery.

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

Polska przegrała z Czechami. Dziennikarze nie zostawiają suchej nitki na kadrze

Eksperci wypowiedzieli się na Twitterze na temat blamażu reprezentacji Polski, która rozpoczęła eliminacje do mistrzostw Europy od porażki 1:3 z Czechami. "Jeśli Santos chciał udowodnić, że Polska nie będzie przesadnie skupiać się na defensywie, to zrobił to brawurowo" - napisał Michał Płociński, dziennikarz Rzeczpospolitej.

Dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn zwrócił uwagę na sferę mentalną po tym spotkaniu. "Czesi nie mają takich gwiazdeczek jak Lewandowski i Zieliński, ale mają zdecydowanie więcej takich pozytywnych roboli na boisku. U nas mental piłkarzy, jakby tylko chodziło o to, żeby nie wejść w pojedynek, koszulki nie ubrudzić" - ocenił.

"Piękna jest ta drużyna. Dynamika, gubienie rywali, pomysł w ofensywie. A po drugiej stronie jest Polska" - dodał Karol Górka ze Sport.pl.

Piotr Majchrzak z Viaplay zwrócił uwagę, że dla Fernando Santosa był to idealny mecz do tzw. przeglądu wojsk. "Dzisiaj kompromitacja totalna. Santos zobaczył, kto jak reaguje. Ale to w sumie idealna sytuacja żeby odciąć się od tego co było i budować swoje. Ma na to całe eliminacje" - napisał.

Poziom prezentowany przez reprezentację Polski skomentował też prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza: "To nie tak powinno wyglądać. Czesi dziś lepsi, a my mieliśmy zbyt mało argumentów. Liczę na szybką reakcję już w poniedziałek." - lakonicznie napisał. 

Dziennikarze zwracają uwagę też na grę poszczególnych piłkarzy. Tak o Michale Karbowniku napisał komentator i ekspert Canal+ Tomasz Ćwiąkała: "Jeśli Fernando Santos nie przekona Karbownika, że może być fajnym, nowoczesnym bocznym obrońcą, a nie koniecznie środkowym pomocnikiem, to już nikt tego nie zrobi." - skomentował występ zawodnika Fortuny Dusseldorf. 

"A poważnie: przegraliśmy, bywa. Nie ma to jednak większego znaczenia w długofalowym planie, który sobie założyliśmy. Engel źle zaczynał, Nawałka przeciętnie. Idziemy dalej, wyciągamy wnioski. Wnioskiem nie będzie powołanie dla starej gwardii." - napisał Paweł Paczul, dziennikarz Weszło, który zdaje się patrzeć na to spotkanie trochę inaczej, jako początku procesu.

Temat "starej gwardii" poruszył też Michał Kołodziejczyk, dyrektor telewizji Canal+, który napisał: "Pozamiatane. Nasza obrona to jest komedia. Od pierwszej minuty. Nie ma Glika, nie ma obrony." - stwierdził dziennikarz.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA