Reprezentacja Polski w najgorszy możliwy sposób rozpoczęła spotkanie z Czechami w eliminacjach do Euro 2024. W ciągu pierwszych 130 sekund spotkania w Pradze Biało-Czerwoni stracili dwa gole. Na listę strzelców wpisali się Ladislav Krejci oraz Tomas Cvancara. Polacy nie zdołali odrobić strat w pierwszej połowie i po 45 minutach przegrywali 0:2.
Pierwszą połowę w wykonaniu reprezentacji Polski skomentowali dziennikarze. "Można już tęsknić za taktyką Michniewicza czy nadal za wcześnie?" - spytał retorycznie Karol Górka ze Sport.pl.
"Matty Cash w trakcie tych kilku minut zebrał dwukrotny solidny opieprz od Fernando Santosa. Po chwili zszedł z urazem, choć wyglądał na takiego, któremu po 0:2 odechciało się wszystkiego" - dodał Piotr Wesołowicz ze Sport.pl.
"Z czym do ludzi? Z taką defensywą to musimy się zacząć martwić o wyjście z grupy" - stwierdził Dawid Dobrasz z Meczyki.pl.
"Ta strata Linettego przy golu w tak prostej sytuacji, no głowa boli" - napisał Mateusz Rokuszewski z Canal + Sport.
"No to zaczęliśmy od trzęsienia ziemi. Alfred Hitchcock byłby z nas dumny" - krótko skomentował Sebastian Staszewski ze Sport Interii.
"Detal, pierdoła. Ale przy graniu w 10 po zejściu Casha na prawej obronie grał chwilę Sebastian Szymański. A Frankowski gra na PO ostatnie 3 mecze w Lens. A właśnie z tej strony mogliśmy stracić na 0:3" - dodał Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.
"W ogóle co to za gra jest, co to za podania? Jakieś niedoloty od Lewego czy Karbownika. Każdy ma miękko w spodenkach. Dramatycznie to wygląda. Przerwać mecz, zrobić każdemu Ice Bucket Challenge i wznowić grę" - stwierdził Błażej Łukaszewicz z Meczyki.pl.
"Dobre głosy były na temat Davida Juraska i faktycznie - co gość ma za debiut. Robert Gumny ma z nim wielkie problemy" - napisał Mateusz Miga z TVP Sport.
"Dziewięć lat przyjeżdża Linetty na reprezentację, ma już ponad 40 występów, a jest elektryczny jakby to był jego debiut. Masakra" - dodał Michał Borkowski z Viaplay.