Dla reprezentacji Polski eliminacje do mistrzostw Europy zaczęły się najgorzej, jak mogły. Nie dość, że już po trzech minutach przegrywaliśmy 0:2, to dodatkowo z powodu kontuzji plac gry musiał opuścić Matty Cash. Obrońca Aston Villi w pewnym momencie zaczął poruszać się nieco niepewnie i co chwila chwytał się za nogę. Okazało się, że to coś poważniejszego.
Minęło raptem sześć minut, Wojciech Szczęsny miał wznowić grę od bramki, gdy na murawie położył się Matty Cash. Nasz zawodnik wcześniej trzymał się za nogę w okolicach kolana. Nie było mowy o wcześniejszym kontakcie z rywalem. Szczęsny wybił piłkę na aut, a na boisko wbiegli medycy. Niestety uraz okazał się na tyle poważny, że 25-latek zszedł z boiska. W 9. minucie zmienił go Robert Gumny.
Wcześniej Matty Cash kiepsko zachował się przy obu straconych bramkach. Przy rzucie z autu Vladimira Coufala na głowę Ladislava Krejciego w ogóle nie zareagował. Potem dał się ograć Davidowi Juraskowi, co pozwoliło czeskiemu piłkarzowi na dośrodkowanie, z którego skorzystał Tomas Cvancara, który trafił na 2:0.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Dla reprezentacji Polski kontuzja Casha to kolejny wielki problem kadrowy. Powołań z powodu urazów nie otrzymali m.in. Arkadiusz Milik, Kamil Glik i Jakub Moder. Już w trakcie zgrupowania z powodów zdrowotnych wypadli Bartosz Bereszyński, Kacper Kozłowski, a nie przyjechał na nie Kamil Piątkowski. Na szczegółowe informacje na temat stanu zdrowia Matty'ego Casha trzeba będzie poczekać. Ostatecznie Polska przegrała z Czechami 1:3.