Reprezentacja Polski przebywa aktualnie w Pradze, gdzie już w piątek rozegra pierwsze spotkanie eliminacji do mistrzostw Europy w Niemczech. Trzy dni później Biało-Czerwoni zmierzą się z Albanią w Warszawie. Będą to niezwykle intensywne i ważne dni dla Roberta Lewandowskiego, nie tylko ze względu na sport. 28 marca w Kinotece w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbędzie się również światowa premiera dokumentu "Nieznany", opisującego właśnie historię piłkarza FC Barcelony.
Lewandowski udzielił rozmowy "Przeglądowi Sportowemu", w której wyjaśnił główny cel powstania materiału. - Zdałem sobie sprawę, że wiele osób traktuje mnie i nas z Anią może nie jak maszyny, ale jak produkt, nie zwracając uwagi na to, co widzimy, co czujemy, jakie mamy problemy. Myślę, że ten film pokazuje mnie z trochę innej strony, nie tylko jako sportowca, ale przede wszystkim jako człowieka - powiedział.
Zdradził również najtrudniejszą rzecz, podczas kręcenia filmu. Nie było tutaj zaskoczenia, ponieważ rozmowa o zmarłym tacie zawsze wzbudzała w nim wyjątkowe uczucia. - Tak, zgadza się, rozmowa o tacie była jedną z najtrudniejszych. O tacie mówiłem wiele razy w wywiadach i wówczas też pojawiały się łzy. Jednak w wywiadach mogłem od tego tematu uciec, żeby się nie rozkleić. Teraz w filmie było inaczej. Tu było bardzo dużo czasu, dlatego mogłem pokazać, co rzeczywiście czuję. Tych nagrań nie traktowałem jak wywiadu telewizyjnego, tylko jak rozmowę, bez presji czasu - przekazał kapitan reprezentacji Polski.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Małżeństwo Lewandowskich od zawsze ceniło sobie prywatność, dlatego tym bardziej dziwiło powstanie dokumentu, który pokaże całe ich życie "od kuchni". - Nie nazwałbym tego otwarciem drzwi, ale z pewnością uchyleniem. Nie chodzi nawet o życie prywatne, ale po prostu o nasze prawdziwe życie, którego część chcieliśmy pokazać. Media często piszą o naszym życiu na podstawie plotek, szczątkowych informacji lub wymyślonych historii. Ten film pokazuje rzeczywistość - wyjaśnił.
- Generalnie dla mnie najważniejsze było, że mogę mówić to, co czuję i to, co uważam. Ta naturalność była bardzo ważna. Na przykład moje rozmowy z Anią. Nie przygotowywaliśmy się do nich, nie było gotowego scenariusza. Reżyser mówił, żebyśmy porozmawiali o jakimś temacie i my sobie po prostu o tym gadaliśmy, jakby nie było kamer - kontynuował piłkarz FC Barcelony.
Nie zabrakło również pytania o aspekty sportowe, a w szczególności osobę Fernando Santosa. - Nadzieja jest zawsze, a pierwsze wrażenia mam bardzo dobre. Dało się odczuć, jak bardzo doświadczonym trenerem. A radość? Mam nadzieję, że na treningach i w meczach będzie widoczna - podsumował Lewandowski.
Spotkanie Polska - Czechy zostanie rozegrane w piątek 24 marca o godzinie 20:45. Relację tekstową będzie można śledzić na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.