Dwie godziny czekali na Lewandowskiego. Niektórym się opłaciło

Grupa kilkunastu łowców autografów czekała na Roberta Lewandowskiego pod hotelem Hilton w Pradze. Mimo że kapitan reprezentacji Polski przyjechał na miejsce ponad godzinę po reszcie drużyny, to rozdał kilka podpisów.

Dokładnie o 18:42 samolot z reprezentacją Polski na pokładzie wylądował na lotnisku w Pradze. Niemal cała drużyna ruszyła od razu do hotelu Hilton, gdzie pojawiła się niespełna godzinę później. 

Zobacz wideo Tak wyglądał trening kadry pod okiem Fernando Santosa

Pod hotelem na naszych piłkarzy czekała duża grupa łowców autografów. Ci początkowo mogli poczuć się bardzo rozczarowani. Po pierwsze dlatego, że nie wszyscy nasi zawodnicy zatrzymali się, by złożyć podpis na kartach z ich wizerunkami. Po drugie dlatego, że wśród kadrowiczów nie było Roberta Lewandowskiego.

Ten wraz z selekcjonerem - Fernando Santosem - oraz rzecznikiem prasowym reprezentacji - Jakubem Kwiatkowskim - prosto z lotniska pojechał na Fortuna Arenę, czyli na stadion, na którym w piątek Polska zagra z Czechami w pierwszym meczu eliminacji Euro 2024.

Początkowa nieobecność Lewandowskiego nie zraziła łowców autografów. Większość z nich pozostała pod hotelem, wyczekując gwiazdy reprezentacji Polski. Części z nich się to opłaciło. 

Kibice czekali na Lewandowskiego

Pod hotelem trwało spore zamieszanie, bo wyczekujący Lewandowskiego nie wiedzieli, czy kapitan polskiej kadry pojawi się pod bocznym wejściem, czyli tam, gdzie wcześniej podjechali pozostali kadrowicze, czy może pod wejściem głównym.

Ci, którzy pozostali pod wejściem bocznym, mogli poczuć satysfakcję. Lewandowski wraz z Santosem i Kwiatkowskim przyjechali do hotelu kilkanaście minut po konferencji prasowej i ponad godzinę po reszcie drużyny.

Jako pierwszy z autobusu wyszedł Santos. Mimo próśb ze strony łowców autografów Portugalczyk nie zatrzymał się ani na chwilę. Co innego Lewandowski, który w asyście ochroniarza - Roberta Siwka - przystanął na kilka sekund i złożył kilka podpisów. Od razu po tym Lewandowski zniknął w hotelowym korytarzu.

Na piątek kadrowicze mają zaplanowany rozruch oraz odprawę, w trakcie której poznają wyjściowy skład na mecz z Czechami. Jego początek w piątek o 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.