Brutalna ocena kadry Santosa przez byłego kapitana. "Nie wygląda to dobrze"

- Robert Lewandowski notuje słabszy okres i to trzeba sobie zdecydowanie powiedzieć. Reszta? Świderski? Piątek? Nie wygląda to dobrze - powiedział Maciej Żurawski w rozmowie z "Faktem". Były reprezentant Polski jest zaniepokojony formą napastników przed meczem z Czechami. Jak przyznał, takich problemów w kadrze nie było od dawna, dlatego dziwi go nieobecność napastnika będącego w świetnej formie.

Już w najbliższy piątek reprezentacja Polski rozpocznie udział w eliminacjach do Euro 2024 od meczu z Czechami. Będzie to debiut Fernando Santosa na ławce Biało-Czerwonych. Selekcjoner od początku musi mierzyć się ze sporymi problemami kadrowymi. Nie będzie mógł skorzystać z usług Kamila Piątkowskiego, Bartosza Bereszyńskiego czy Kacpra Kozłowskiego, którzy opuścili zgrupowanie z powodu kontuzji. Osłabiona będzie przede wszystkim defensywa, choć zdaniem Macieja Żurawskiego, to nie ona powinna najbardziej martwić sztab szkoleniowy. 

Zobacz wideo Tak wyglądał trening kadry pod okiem Fernando Santosa

Maciej Żurawski zaniepokojony formą napastników przed meczem z Czechami. "Nie wygląda to dobrze"

Były kapitan reprezentacji Polski udzielił wywiadu dla "Faktu", w którym opowiedział o swoich obawach przed spotkaniem z Czechami. Przyznał, że z zaniepokojeniem patrzy na formę napastników.

- Bardzo dawno się nie zdarzyło, żeby trener, który obejmował reprezentację, w swoim pierwszym meczu miał takie problemy z zestawieniem piłkarzy. Dużo zawodników ma kontuzję lub nie jest w pełni zdrowych, plus ci napastnicy, którzy są albo nie strzelają, albo strzelają bardzo mało i nie są w najlepszym momencie kariery. Robert Lewandowski notuje słabszy okres i to trzeba sobie zdecydowanie powiedzieć. Reszta? Świderski? Piątek? Nie wygląda to dobrze - ocenił Żurawski.

W ligowych rozgrywkach wspomniana trójka zawodzi. Lewandowski zdobył zaledwie dwie bramki w ostatnich 10 spotkaniach. Po raz ostatni trafiał do siatki 19 lutego. Źle wygląda też sytuacja Świderskiego, który dopiero w lutym zainaugurował sezon MLS - rozegrał trzy spotkania i jedynie zaliczył asystę. Z kolei Piątek po raz ostatni do siatki trafiał w listopadzie 2022 roku. 

Żurawski nie ukrywał, że zdziwił się, iż w tej sytuacji Fernando Santos nie powołał Dawida Kownackiego z Fortuny Duesseldorf, który w 23 meczach ligowych zdobył 11 bramek i siedem asyst. - Zastanawiam się, dlaczego nie ma Dawida Kownackiego, dla którego to jest najlepszy okres i który powinien zostać powołany. Można by było skorzystać z jego dobrej dyspozycji, a on też miałby szansę się rozwinąć i pokazać pełnię swoich możliwości, bo w reprezentacji jeszcze tego nie zrobił. Jest w takim momencie i w takiej formie, że mógłby to zrobić - kontynuował.

Mimo wszystko Żurawski liczy, że Polsce uda się zdobyć komplet punktów w nadchodzących starciach z Czechami i Albanią. Podkreślił, że to również dobry moment na dokonanie zmian w drużynie narodowej. Sprzyja temu nie tylko nowy trener, ale i mało wymagający rywale.

- To na pewno jest dobry moment, żeby reprezentację przemeblować. Patrząc na przeciwników, oprócz reprezentacji Czech, to jest to grupa, gdzie można kilku piłkarzy nowych sprawdzić. Można ten skład przewietrzyć, przemeblować, trochę poeksperymentować. Oczywiście nie wyciągać od razu pięciu czy sześciu kluczowych zawodników drużyny, ale stopniowo dawać szansę nowym. (...) Mocno wierzę, że wszystko się pięknie poukłada od początku. (...) Liczę przede wszystkim na to, że ta drużyna będzie bardziej zbalansowana w kontekście gry w defensywie i ofensywie - zakończył.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Mecz Polska - Czechy odbędzie się w piątek 24 marca o godzinie 20:45. Z kolei trzy dni później Biało-Czerwoni zagrają z Albanią. Zapraszamy do śledzenia relacji z obu spotkań na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.