Wywiad Łukasza Skorupskiego dla "Przeglądu Sportowego", a przede wszystkim wątek o aferze premiowej odbił się szerokim echem. - Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami - mówił Skorupski, ujawniając kulisy sprzed meczu 1/8 finału katarskiego mundialu. Fernando Santos wprowadził ciszę medialną przed inauguracyjnym meczem el. Euro 2024 z Czechami. Jak na wywiad bramkarza Bolonii zareagowała szatnia w reprezentacji?
Sebastian Staszewski, dziennikarz Interii wypowiedział się w "Prawdzie Futbolu" nt. reakcji reprezentacji Polski po wywiadzie Łukasza Skorupskiego. Wiadomo, jak na to zareagował Robert Lewandowski. - Było sporo dyskusji dotyczących wywiadu Skorupskiego. Może reprezentacja się na niego nie obraziła, ale docinki były, nawet ze strony kapitana Roberta Lewandowskiego. To było oczywiście żartobliwe, ale to znaczy, że kadrowicze są po lekturze wywiadu. Zastanawiam się, jak Skorupski chce teraz funkcjonować w grupie. Mnie dziwi timing tego wywiadu - powiedział.
- Poniekąd słowa Łukasza Skorupskiego zaprzeczają temu, co mówił Grzegorz Krychowiak czy Robert Lewandowski. Z pewnością zaprzeczają słowom Michniewicza, choć to nie niespodzianka, bo było wiadomo, że ta prawda przekazywana przez niego była wyginana jak plastelina - dodał Staszewski. Dziennikarz nie wyklucza, że Fernando Santos może wyciągnąć konsekwencje wobec bramkarza Bolonii, już pod kątem kolejnego zgrupowania. - Myślę, że ten wywiad nie zrobi krzywdy reprezentacji, ale wcale nie jestem przekonany, czy nie zrobi krzywdy Skorupskiemu - stwierdził.
- Jestem ciekaw czerwcowych powołań. Fernando Santos potrafi podjąć bardzo radykalne i trudne decyzje. To nie jest gość, który zdejmie palec ze spustu. Nie życzę tego Łukaszowi Skorupskiemu i reprezentacji Polski, natomiast będę z dużą ciekawością te czerwcowe powołania obserwował, czy nie będzie jakiejś kary wychowawczej - podsumował Staszewski. Do tej pory Łukasz Skorupski zagrał osiem meczów w reprezentacji Polski i zachował w nich dwa czyste konta.