Już w piątek 24 marca reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w eliminacjach do Euro 2024. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będą Czesi, z którymi zagrają w Pradze. - Jeśli zwyciężymy w Pradze, co będzie dużym sukcesem i potem w Mołdawii, gdzie chcemy sięgnąć po trzy punkty, od razu zyskamy przewagę. Teoretycznie jesteście silniejsi. Jesteśmy w stanie Was pokonać - uważa Jaroslav Silhavy, trener reprezentacji Czech w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Reprezentacja Polski będzie liczyła w tym spotkaniu na najlepszego strzelca w swojej historii, czyli oczywiście Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik na pewno spędza też sen z powiek sztabowi czeskiej reprezentacji, ale także reprezentantom tego kraju, którzy czekają na spotkanie z Polakiem na piłkarskim boisku.
- Nie musimy na niego zwracać szczególnej uwagi. To piłkarz najwyższej klasy i wszyscy o tym wiedzą - powiedział na konferencji prasowej debiutant w kadrze Czechów, 22-letni napastnik Tomas Cvancara. - Cieszę się, że będę mógł go zobaczyć nie tylko na Instagramie, ale także w rzeczywistości.
Napastnik Sparty Praga zdobył w tym sezonie 15 bramek w 24 występach we wszystkich rozgrywkach.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
O Lewandowskim wypowiedział się w ostatnim czasie również inny zawodnik Sparty, pomocnik Ladislav Krejci. - Dla mnie byłaby to ogromna motywacja móc zagrać przeciwko tej klasy napastnikowi co Robert Lewandowski. Właśnie teraz będziemy omawiać szczegóły dotyczące meczu. Będziemy starali się robić wszystko, co w naszej mocy, aby jak najbardziej uprzykrzyć grę Robertowi w tym spotkaniu - powiedział.
Początek piątkowego spotkania z Czechami o 20:45. Relacja na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.