Reprezentacja Polski do lat 19 rozpoczęła właśnie eliminacje do mistrzostw Europy. Zespół prowadzony przez Marcina Brosza w pierwszym meczu zmierzył się z rówieśnikami z Izraela. Wynik do przerwy wynosił 1:1, a strzelcem gola dla polskiej kadry był młody obrońca Lechii Gdańsk Filip Koperski, który w tym sezonie ekstraklasy wystąpił w siedmiu spotkaniach.
W 10. minucie z rzutu rożnego dobre dośrodkowanie posłał Jakub Lewicki z Jagiellonii Białystok. W polu karnym Izraelczyków najwyżej wyskoczył Koperski, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Młody obrońca w euforii pobiegł w kierunku narożnika boiska i wykonał cieszynkę, gdzie po podskoku wylądował na sztywnych nogach. Pech chciał, że zawodnik szybko pożałował tego pomysłu.
Tuż po ekspresyjnej radości gracz Lechii złapał się za nogę, widać było, że poczuł ból. Przez chwilę otoczyli go koledzy z zespołu i wydawało się, że może to chwilowy uraz, ale szybko okazało się, że sprawa jest poważna. Gracz usiadł na murawie i interweniować musiały służby medyczne, a Koperski ostatecznie opuścił boisko.
W podobny sposób w lipcu 2021 roku bardzo poważnej kontuzji doznał inny reprezentant Polski. Legia Warszawa grała w eliminacjach europejskich pucharów z Florą Tallinn. Bartosz Kapustka strzelił wówczas gola i postanowił zrobić praktycznie taką samą cieszynkę, jak teraz Filip Koperski. Wówczas dla legionisty skończyło się to zerwaniem więzadeł krzyżowych i dziewięcioma miesiącami przerwy od gry w piłkę.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- W naszym zespole jest bardzo duży potencjał, zarówno pod względem czysto sportowym, jak i również od strony takiej charakterologicznej. Bardzo dobrze się spisywaliśmy jako drużyna na boiskach, ale mamy chyba także odpowiednie charaktery do sportowej rywalizacji - powiedział przed startem eliminacji Oliver Zych, bramkarz kadry U-19, cytowany przez portal Łączy nas Piłka.
Polska powalczy o awans do zbliżającego się młodzieżowego Euro z Izraelem, Łotwą oraz Serbią. Pierwszy mecz z Izraelczykami zakończył się remisem 1:1. Kolejne spotkanie drużyna Marcina Brosza rozegra 25 marca, a jej rywalami będą Łotysze.