Tomaszewski wziął i wypalił. "To kpina z kibiców"

- To kpina z nas, kibiców reprezentacji, jej dwunastego zawodnika - powiedział Jan Tomaszewski, omawiając poniedziałkową konferencję prasową reprezentacji Polski, na której pojawił się debiutant Ben Lederman.

W poniedziałek 20 marca rozpoczęło się pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski pod batutą Fernando Santosa. Wraz z nowym otwarciem, PZPN zorganizował pierwszą po ogłoszeniu doświadczonego Portugalczyka selekcjonerem konferencję prasową. Pojawił się na niej piłkarz Rakowa Częstochowa Ben Lederman, który w najbliższych dniach może zadebiutować w seniorskim zespole narodowym.

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

Kpina z kibiców

Decyzję PZPN i władz reprezentacji Polski o wysłaniu Ledermana na pierwszą konferencję prasową w TVP Sport skomentował Jan Tomaszewski. Według niego była to najgorsza możliwa decyzja. W najbliższych dniach naszych piłkarzy czekają bowiem dwa bardzo ważne mecze eliminacji EURO 2024 z Czechami i Albanią, a chwilę przed rozpoczęciem zgrupowania, do mediów wrócił temat premii za awans do 1/8 finału mundialu w Katarze.

- Bardzo nie podobała mi się jedna rzecz. Poniedziałkowa konferencja była najbardziej skandaliczną w historii reprezentacji. Rozumiem, że mógł na niej nie pojawić się Robert Lewandowski, bo może nie dotarł na czas, ale przecież w tej drużynie jest wielu innych doświadczonych zawodników. Takie podejście to kpina z nas, kibiców reprezentacji i jej dwunastego zawodnika. [...] Chciałbym usłyszeć od doświadczonych reprezentantów czy są gotowi na grę w reprezentacji w nowoczesnym stylu i jakim systemem chcieliby zagrać. Niestety doszło do niepoważnej sytuacji - powiedział Tomaszewski w rozmowie ze sport.tvp.pl.

Kontuzja Piątkowskiego i kwestie lekarskie

Legendarny bramkarz reprezentacji Polski postanowił też skomentować sytuację z Kamilem Piątkowskim. Środkowy obrońca Gent nie doleciał na zgrupowanie ze względu na uraz, którym zajęli się klubowi lekarze. Według Tomaszewskiego decyzję o potencjalnej grze w kadrze powinien podjąć lekarz kadry, a nie klubowy doktor, który ma jasno określone interesy.

Rzecznik prasowy reprezentacji na poniedziałkowej konferencji powiedział, że zawodnik przejdzie badania w klubie i to tamtejsi lekarze zdecydują czy Piątkowski może przylecieć na zgrupowanie. To lekarz kadry ma ocenić czy piłkarz jest w stanie zagrać. Poza tym nawet nie poinformowano, jaka to kontuzja. Zostaliśmy potraktowani jak idioci - powiedział Tomaszewski.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz naszej kadry pod wodzą Fernando Santosa odbędzie się 24 marca w Pradze. Trzy dni później na Stadionie Narodowym Robert Lewandowski i spółka zagrają z Albanią.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.