Przemysław Frankowski w reprezentacji Polski debiutował w marcu 2018 roku. Wtedy w Jagiellonii Białystok występował jako skrzydłowy i to właśnie na tej pozycji grał w narodowych barwach. Później w Chicago Fire również był piłkarzem ofensywnym, ale zmienił pozycję na boisku po transferze do RC Lens w sierpniu 2021 roku. Teraz jest wahadłowym lub bocznym obrońcą, który może występować po obu stronach boiska. Nowemu selekcjonerowi wskazał, na której pozycji czuje się najlepiej.
Początek pracy nowego selekcjonera to początek nowego projektu w reprezentacji narodowej. Prawdopodobnie kilku piłkarzy odejdzie, a kilku nowych dostanie szansę. Przemysław Frankowski z uwagi na świetną formę może być niemal pewny, że będzie ważną częścią drużyny Fernando Santosa. 27-latek jest pozytywnie nastawiony do pracy z nowym trenerem.
- Nowy trener, nowe rozdanie, nowe plany na treningi, grę. Jestem optymistycznie nastawiony do tego. Jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało, jaką będziemy grać taktyką. Czekają nas dwa ciężkie mecze, najważniejsze w tej grupie. Trener ma ogromne doświadczenie i może wprowadzić nas na wysoki poziom - przekonuje Frankowski w rozmowie z TVP Sport.
Nie wiadomo, na jakiej pozycji Fernando Santos będzie widział zawodnika RC Lens. W tym sezonie grał już w klubie na lewym i prawym wahadle, a od jakiegoś czasu jest prawym obrońca. Piłkarz przekazał jednak, gdzie czuje się najlepiej i może być najbardziej użyteczny w narodowych barwach. - W tym sezonie więcej gram na prawej i tam chciałbym występować w reprezentacji - apeluje 30-krotny reprezentant Polski.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Frankowski w tym sezonie rozegrał w Lens 31 meczów, w których zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty. Ponadto był wybrany do "jedenastki" jesieni Ligue 1, a jego zespół zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli i walczy o Ligę Mistrzów. Wahadłowy prawdopodobnie otrzyma powołanie na spotkania z Czechami i Albanią w eliminacjach Euro 2024. Fernando Santos ogłosi je w piątek 17 marca o godzinie 12:00.