- Na dzisiaj nie mamy pewności, czy korzystanie ze Stadionu Narodowego w kontekście imprez masowych jest dla widowni bezpieczne - w połowie lutego informował Kamil Bortniczuk. Minister sportu później potwierdził, że marcowy mecz reprezentacji Polski z Albanią w eliminacjach do mistrzostw Europy odbędzie się na innym obiekcie. - Nie możemy dłużej mydlić oczu kibicom i PZPN - dodał. Problemy pojawiły się w listopadzie, kiedy podczas corocznego przeglądu technicznego została wykryta wada w konstrukcji dachu. Ale w ostatnich dniach pojawiały się informacje, że być może jednak Polacy zagrają na Narodowym.
Wpływ na to miały pozytywne ekspertyzy przeprowadzone przez specjalistów z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. W czwartek operator stadionu, czyli spółka PL.2012+ otrzymał właśnie pozytywną opinię.
- Dzisiaj w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy nową opinię z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, która jest pozytywna. Mamy nadzieję, że mając już tę pozytywną opinię, także z miasta Warszawa będzie pozytywna decyzja co do organizacji imprezy masowej. Koncentrujemy się już na organizacji meczu - oświadczyła rzeczniczka prasowa PL.2012+ Małgorzata Bajer, którą cytuje portal i.pl.
- Oczywiście ostateczna decyzja należy do miasta Warszawy, ale mam nadzieję, że decyzja będzie pozytywna. Powstało niepotrzebne zamieszanie. Mamy pewność, że na stadionie jest bezpiecznie, dopełniliśmy wszelkich formalności, aby tak było - na łamach portalu i.pl dodał Włodzimierz Dola, prezes spółki PL.2012+.
PZPN w kontekście Narodowego gra na czas, ale to zrozumiałe, bo w grę wchodzą pieniądze. - Nikt o zdrowych zmysłach nie zrezygnuje z organizacji meczu na Narodowym ot tak sobie, bo to jest o około 8 czy 9 milionów większy przychód niż na każdym innym obiekcie. Można zarobić o ponad połowę więcej niż na innych stadionach, więc nikt lekką ręką nie odpuści takiej szansy. Dopóki będzie tliła się nadzieja, że ten Narodowy dostanie homologację odpowiednich służb i że będzie można tam rozegrać spotkanie z Albanią, to wszyscy pracownicy PZPN i pewnie kibice też woleliby, żeby odbyło się to na Narodowym - mówił redaktor naczelny portalu Sportowy24.pl Adam Godlewski, gdy był gościem Sport.pl LIVE.
Reprezentacja Polski walkę w eliminacjach do Euro 2024 zacznie w marcu. Na początek zagra na wyjeździe z Czechami (24 marca), a później u siebie z Albanią (27 marca). Pozostali grupowi rywale to Mołdawia i Wyspy Owcze. Na ME awansują dwie drużyny.