Były reprezentant Polski podpowiada Santosowi. Chodzi o Krychowiaka

Już niebawem dowiemy się, komu Fernando Santos wysłał powołania na marcowe mecze reprezentacji Polski. Według Marcina Baszczyńskiego, eksperta Canal + Sport, jeden z zawodników występujących w Lechu Pozań, może zająć miejsce Grzegorza Krychowiaka w kadrze.

Dokładnie za dwa tygodnie reprezentacja Polski rozegra pierwszy mecz w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024, które odbędą się w Niemczech. Piłkarze Fernando Santosa zmierzą się na wyjeździe z Czechami. Na liście powołań nowego selekcjonera z pewnością znajdą się oczywiste nazwiska piłkarzy, takich jak Lewandowski, Szczęsny czy Zieliński, jednak być może ujrzymy również nowe twarze w narodowej kadrze. Portugalczyk regularnie śledzi mecze Ekstraklasy, szukając kandydatów na przyszłych reprezentantów.

Zobacz wideo Premier obiecał kilkadziesiąt hal sportowych. Powstało pięć. Minister wyjaśnia, dlaczego tak mało

Santos zdecyduje się na powołanie Murawskiego? "Lista jest bardzo krótka"

Zdaniem Marcina Baszczyńskiego, 35-krotnego reprezentanta Polski i eksperta stacji Canal+ Sport, w polskiej lidze grają zawodnicy, którzy mogliby dostać powołanie od Santosa. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" były piłkarz m.in. Ruchu Chorzów i Wisły Kraków podał konkretne nazwiska.

- Patrząc na Legię, myślę o Maiku Nawrockim, Bartoszu Kapustce. Nieoczywistym wyborem mógłby być Patryk Dziczek, który jest w bardzo dobrej formie, mimo faktu, że Piast jest w dolnych rejonach tabeli - mówił Baszczyński.

Oprócz tego 45-latek wskazał piłkarza, który według niego jest kandydatem na zajęcie defensywnego pomocnika w drużynie reprezentacji Polski, na której przez wiele lat najczęściej występował Grzegorz Krychowiak. Mowa o Radosławie Murawskim. Piłkarz Lecha świętował wczoraj zwycięstwo swojego zespołu w pierwszym meczu 1/8 finalu Ligi Konferencji przeciwko szwedzkiemu Djurgarden. Murawski rozegrał pełne 90 minut.

Liga Konferencji Europy. Lech Poznań - Djurgardens IF 2:0 Oceniamy piłkarzy Lecha. Było świetnie, ale jest antybohater. "Nieprzydatny"

- Myśląc o ofensywnych zawodnikach, do głowy przychodzą oczywiście Michał Skóraś, Kamil Grosicki, może Bartłomiej Pawłowski. Ale to tyle. Lista jest bardzo krótka - przyznał Marcin Baszczyński.

-  Oczywiście fajnie by było, gdyby tych piłkarzy z Ekstraklasy było jak najwięcej, ale myślę, że selekcjoner skupi się na tym, co tu i teraz, będzie chciał zmontować to, co najmocniejsze, a nie bawić się w eksperymenty - zakończył były reprezentant Polski.

Więcej o: