Do pierwszego meczu reprezentacji Polski pod wodzą nowego selekcjonera Fernando Santosa zostaje nieco ponad miesiąc. Portugalczyk musi zatem intensywnie szukać odpowiednich rozwiązań i przyglądać się polskim graczom. 68-latek w niedzielę odwiedził kraj, który doskonale zna - Grecję.
Santos udał się do Salonik na mecz miejscowego PAOK-u z AEK Ateny. W ekipie gości pełne 90 minut rozegrał Damian Szymański. Selekcjoner liczył zapewne, że będzie mógł przyjrzeć się jeszcze jednemu potencjalnemu kadrowiczowi. Niedawno szeregi PAOK-u zasilił bowiem Tomasz Kędziora. Prawy obrońca przesiedział jednak całe spotkanie na ławce rezerwowych.
Można stwierdzić, że Portugalczyk trafił na niezbyt dobry moment. Nie dość, że gry Kędziory w ogóle nie zobaczył, to Szymański rozegrał jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie. Polak miał udział przy obu straconych bramkach. Najpierw do spółki z kolegami nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali. Ich brak zdecydowania sprawił, że gola na 1:0 strzelił Khaled Narey. Później zaś przegrał pojedynek główkowy w polu karnym, po którym gola na 2:0 strzelił Konstantinos Koulierakis. Na domiar złego Polak mógł zaliczyć także trafienie samobójcze. Piłka niefortunnie odbiła się od jego nogi i zmierzała do bramki tuż przy bliższym słupku, ale na szczęście w porę interweniował bramkarz.
Szymański na tle kolegów z Aten spisał się i tak nie najgorzej. Był kluczową postacią środkowej części boiska. Wymienił 56 celnych podań przy 88-procentowej skuteczności. Wygrał trzy pojedynki o piłkę, miał dwa odbiory oraz oddał dwa strzały - jeden niecelny, drugi zablokowany. Portal SofaScore wystawił mu całkiem niezłą notę 7.0, co było trzecim wynikiem w drużynie.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Damian Szymański w reprezentacji Polski zagrał do tej pory 10 razy. Strzelił jedną bramkę w eliminacjach do mistrzostw świata przeciwko Anglii. Pojawił się także na mundialu w Katarze. Był tam jednak tylko rezerwowym. Dostał zaledwie 28 minut w meczu z Argentyną. Pierwszy mecz za kadencji Fernando Santosa Polacy rozegrają 24 marca w Pradze. Naszym rywalem będzie reprezentacja Czech.