Selekcjoner jest już w Polsce. Plany selekcjonera na pierwsze dni pobytu w Polsce zdradził team menadżer kadry Jakub Kwiatkowski, który był gościem jednego z programów portalu Meczyki.pl. - W pierwszych dniach będą mieszkać w hotelu. Trwa proces znalezienia dla nich docelowego lokum. Na pewno selekcjoner i jego asystenci przed podjęciem decyzji będą chcieli zobaczyć potencjalne mieszkania - wyjawił.
We wtorek o 18:25 na Lotnisku Chopina wylądował samolot z Lizbony. Na jego pokładzie był selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos wraz z asystentami. Po około 50 minutach wyszli z terminala i prosto z warszawskiego lotniska Portugalczycy udali się do hotelu Regent. Tam zamieszkają do momentu znalezienia nowego, stałego lokum.
Portugalskimi asystentami Santosa, którzy zjawili się z nim we wtorek w Polsce, są Joao Carlos Costa, Ricardo Santos i trener bramkarzy Fernando Justino. W sztabie będzie także polski asystent, choć nie wiadomo jeszcze, kto nim zostanie. Wśród najpoważniejszych kandydatów znajdują się Łukasz Piszczek oraz Tomasz Kaczmarek. Obaj spotkali się już z selekcjonerem i czekają na ostateczną decyzję 68-latka.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Od jutra Santos oficjalnie rozpocznie pracę z kadrą. W siedzibie związku będzie miał specjalne biuro, w którym będzie pracował na co dzień. Na razie Portugalczyk nie ma w planach spotkania z Cezarym Kuleszą. Ten przebywa obecnie poza Polską i do Warszawy ma wrócić w czwartek.
Fernando Santos zadebiutuje w roli trenera Polaków 24 marca. Polska zmierzy się wówczas w Pradze z Czechami i będzie to pierwszy mecz w ramach eliminacji do przyszłorocznego Euro. Trzy dni później kadra rozegra domowy mecz z Albanią i wówczas selekcjoner zostanie przywitany przez polskich fanów.