Santos? Portugalski agent nakreślił niesamowity scenariusz dla Polaków

Paulo Barbosa, portugalski agent piłkarski, ocenił szansę reprezentacji Polski pod wodzą trenera Fernando Santosa. Wierzy, że Biało-Czerwoni mogą osiągnąć bardzo duży sukces na wielkiej imprezie.

Portugalczyk Fernando Santos we wtorek został przedstawiony nowym trenerem reprezentacji Polski. Zastąpił na tym stanowisku Czesława Michniewicza, z którym Polski Związek Piłki Nożnej nie zdecydował się przedłużyć wygasającej umowy.

Zobacz wideo Krzynówek wskazał wzór dla Santosa. "Szatnia była razem z nim"

Vinicius Junior Przesadzili. Kukła zawisła na moście w Madrycie. "O krok za daleko"

Portugalski agent zabrał głos i nakreślił niesamowity scenariusz

Paulo Barbosa, portugalski agent piłkarski, ocenił szansę reprezentacji Polski pod wodzą nowego trenera. Wierzy, że Biało-Czerwoni osiągną sukces w eliminacjach do mistrzostw Europy w 2024, które odbędą się w Niemczech.

- Fernando Santos ma duże doświadczenie. Dobrze pracował w Grecji i był najlepszym trenerem reprezentacji Portugalii. Myślę, że może wykonać z reprezentacją Polski świetną robotę i zajść daleko na mistrzostwach Świata i mistrzostwach Europy - do ćwierćfinału lub półfinału - powiedział Paulo Barbosa.

Jeszcze przed wyborem nowego trenera reprezentacji Polski, agent mówił dla portugalskich mediów, że Santos jest dobrym kandydatem. Przypomniał też, że Biało-Czerwonych prowadził też Paulo Sousa.

- Wcześniej z powodzeniem pracował tam nasz portugalski trener Paolo Sousa, ale potem były nieporozumienia i odszedł. Dlatego polska kadra ma chęć na negocjacje z byłym trenerem Portugalii. Dla reprezentacji Polski to dobry nabytek - mówił wtedy Barbosa dla "RB Sport".

Rosjanie nie odpuszczą. Zapowiadają walkę. Chcą pieniędzy od UEFA Rosjanie nie odpuszczą. Zapowiadają walkę. Chcą pieniędzy od UEFA

Fernando Santos zadebiutuje na nowym stanowisku za niespełna dwa miesiące. Wówczas reprezentacja Polski rozegra pierwszy mecz w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. Nasi piłkarze zmierzą się w Pradze z Czechami 24 marca. 

Więcej o: