We wtorek oficjalnie zakończyła się saga związana z wyborem nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Ostatecznie Cezary Kulesza postawił na Fernando Santosa. Portugalczyk podpisał kontrakt do 2026 roku, a jego pierwszym głównym celem będzie awans na mistrzostwa Europy 2024.
Wielu ekspertów skomentowało wybór Cezarego Kuleszy. Ten temat poruszył także Cezary Kucharski. Były reprezentant Polski zwrócił uwagę na decyzję Fernando Santosa w sprawie Cristiano Ronaldo. Podczas mundialu, kiedy prowadził jeszcze reprezentację Portugalii, nie wystawiał napastnika w pierwszym składzie.
- Do tej pory piłkarska reprezentacja nie miała takiego szkoleniowca, tylko w reprezentacjach siatkówki mieliśmy trenerów tej klasy. Sadzając Cristiano Ronaldo na ławce, pokazał, że ma jaja i dużo wigoru jak na 68 lat. Ta sytuacja była dla mnie symptomatyczna i pokazała, że nie bał się wyjść ze strefy komfortu, jaką zawsze daje obecność na boisku kogoś tak wybitnego, jak Ronaldo. Uważam, że Santos wciąż jest trenerem bardzo energetycznym - powiedział Kucharski w rozmowie z "Super Expressem".
Nie wszyscy jednak tak entuzjastycznie podchodzą do Santosa. Krytycznie o wyborze nowego selekcjonera wypowiedział się między innymi Jerzy Engel. - To jest najważniejszy zespół w naszym kraju i oddawanie go w ręce ludzi z zagranicy zawsze wiąże się z dużym ryzykiem. Choćby byli to najlepsi szkoleniowcy, a byli przecież bardzo dobrzy w XXI wieku Leo Beenhakker, Paulo Sousa. Można więc powiedzieć, że dwaj bardzo uznani trenerzy z zagranicy, ale niewiele po nich zostało - powiedział w wywiadzie z WP SportoweFakty.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz Fernando Santos może skupić się na przygotowaniach drużyny do zbliżających się eliminacji mistrzostw Europy 2024. Najpierw reprezentację Polski czeka spotkanie z Czechami, które odbędzie się 24 marca. Trzy dni później zmierzy się z Albanią. Pozostałymi rywalami Polaków będą Wyspy Owcze i Mołdawia.