- Mogę oficjalnie potwierdzić, że będzie to selekcjoner z zagranicy. Mamy wstępne porozumienie. Trener otrzymał od nas ofertę kontraktu - przekazał prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie z TVP Sport. W związku z tym wydaje się, że wybór padnie na Vladimira Petkovicia (selekcjoner Szwajcarii w latach 2014-2021) lub Paulo Bento (selekcjoner Korei Południowej w latach 2018-2022). Wcześniej pojawiały się informacje, że Petković najlepiej i najkonkretniej wypadł w trakcie rozmów. Czy to właśnie tego trenera wybrał Cezary Kulesza?
Dariusz Skrzypczak rozmawiał z portalem Weszło na temat kandydatury Vladimira Petkovicia w reprezentacji Polski. Jak wyglądała jego praca w Szwajcarii? - Oni podchodzą do awansu na Euro czy mundial jak do sukcesu. Mocno stąpają po ziemi. Petković wywalczył te awanse, wychodził z grupy na dużych turniejach. Czyli realizował plan. Na przełomie siedmiu lat to było nie tylko osiąganie celów, ale i robienie tego w dobrym stylu. Typowe DNA szwajcarskiej piłki, czyli gdy jesteśmy w posiadaniu, to atakujemy w dziesięciu, a gdy to rywal ma piłkę, to angażujemy wszystkich graczy w obronę - mówił.
- Petković jest też elastyczny taktycznie. Nawet mimo tego, że trzymał się konsekwentnie swojego ustawienia. To cechowało ten zespół. Dobrym przykładem jest mecz z Francją, gdy przegrywali 1:3 z mistrzami świata, a jednak odwrócili wynik i awansowali po karnych. Wielu mówiło, że Petković wygrał taktyczne szachy z Deschampsem. Szwajcaria za Petkovicia miała dobrych zawodników, trudno tutaj polemizować, ale do trenera należy wykorzystanie ich potencjału. Nie umniejszałbym tutaj roli selekcjonera - dodał odnosząc się do taktycznego podejścia Petkovicia.
Skrzypczak przyznał, że problemem Vladimira Petkovicia w trakcie pracy w Szwajcarii była komunikacja. - On mówi po niemiecku, ale nie tak dobrze, jak po włosku. Mówi też dobrze po francusku, a po niemiecku potrafi się wysłowić, ale nie jest perfekcyjny. Dziennikarze często jednak pytali go po niemiecku, a on nie do końca potrafił wyrazić swoje myśli. Jak nie chciał rozmawiać po niemiecku, to zaczęły powstawać tezy, że Petković nie ma charyzmy, Petković nie chce tłumaczyć swoich decyzji - podsumował.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Dariusz Skrzypczak był silnie związany ze szwajcarskim futbolem. W trakcie kariery piłkarskiej grał dla FC Aarau (1994-2003), FC Hochdorf (2003-2005) i FC Langenthal (2005-2007). W przypadku trenerskiej kariery było podobnie - najpierw był asystentem szkoleniowców w FC Emmenbruecke, FC Entfelden, FC Wohlen i FC Luzern, a potem samodzielnie prowadził FC Wangen, FC Black Stars oraz FC Solothurn. Obecnie pracuje jako asystent Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa.