Jerzy Engel krytykuje PZPN: "Typowo polskie". Wskazał dwóch następców Michniewicza

- Zwolnienie Michniewicza jest dla mnie dziwną decyzją - powiedział Jerzy Engel. Były selekcjoner skrytykował decyzję PZPN-u i stwierdził, że Czesław Michniewicz nie miał odpowiedniego wsparcia. Wskazał także dwóch potencjalnych następców 52-latka na ławce reprezentacji Polski.

Jerzy Engel już kilka dni temu powiedział, że jego zdaniem Czesław Michniewicz powinien pozostać na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Michniewicz pracuje z kadrą niecały rok. Zrealizował wszystkie cele, które zostały przed nim postawione. Awansowaliśmy na mundial, utrzymaliśmy się w Lidze Narodów i wyszliśmy z grupy w Katarze - co więcej? Dla mnie to wystarcza, żeby być dalej selekcjonerem naszej kadry - skomentował były selekcjoner.

Zobacz wideo Kwiatkowski o pożegnaniu Michniewicza: Nie chcemy wchodzić w szczegóły

"Michniewicz nie miał zbyt wielkiego wsparcia". Jerzy Engel krytykuje ostatnie działania PZPN-u

Po czwartkowej decyzji PZPN-u w sprawie nieprzedłużania kontraktu z Michniewiczem, Engel ponownie podkreślił, że jego zdaniem 52-latek powinien pozostać na stanowisku. - To takie typowo polskie. Zwolnienie Michniewicza jest dla mnie dziwną decyzją. Rzadko się zdarza, by selekcjoner odchodził w takiej atmosferze, jaka została niedawno stworzona wokół reprezentacji. Reprezentacja Polski, to jest nasze dobro narodowe. Wokół tego musi być dobra atmosfera - mówił Jerzy Engel cytowany przez sport.tvp.pl.

Zdaniem byłego selekcjonera Michniewicz może i nie dźwigał ciężaru PR-owego, ale jego zdaniem od tego w PZPN-ie jest dział komunikacji. - W związku są ludzie, którzy powinni dbać o prezesa, o kadrę i o sztab pod względem wizerunku. Michniewicz nie miał zbyt wielkiego wsparcia.

A kto powinien zostać następcą Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski? Jerzy Engel skłania się ku polskiemu szkoleniowcowi. - Są w Polsce trenerzy, którzy potrafią zarządzać zespołami, nawet takimi, jak nasza reprezentacja. Tacy eksperci pracują, chociażby w naszym związku. Mam na myśli Michała Probierza. Jest też Jan Urban - stwierdza 70-latek.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Po komunikacie PZPN-u w sprawie Czesława Michniewicza ruszyła karuzela zagranicznych nazwisk, wśród których wymienia się m.in. Herve Renarda, Roberto Martineza, czy Vladimira Petkovicia. Jednak nie brakuje także osób, którzy woleliby polskiego trenera na ławce reprezentacji. Oprócz Engela podobnego zdania jest też były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Grzegorz Lato. - Ja jestem zawsze za Polakiem. Dwóch obcokrajowców przeżyłem, Beenhakkera i Sousę także nie będę ukrywał, to nie jest to. Kto z Polski to jednak już jest decyzja obecnego prezesa - powiedział Lato.

Więcej o: