Szczęsny mocno podsumował Michniewicza. "Jedna wielka kpina"

- Trzeba mieć sensowną metodę i uważam, że Michniewicz jej nie miał - w takich słowach Maciej Szczęsny skomentował dla "Super Expressu" postawę reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Były reprezentant Polski uważa też, że selekcjoner "zaliczył kilka porażek wizerunkowych".

Reprezentacja Polski zakończyła udział w mistrzostwach świata na etapie 1/8 finału (porażka 1:3 z Francją), co było jej najlepszym wynikiem od 1986 roku. Tuż po zakończeniu turnieju sprawy sportowe zeszły na drugi plan, najwięcej mówiło się o premiach, jakie kadra miała otrzymać od władz państwowych.

Zobacz wideo Największa atrakcja Kataru. Maksymalny odjazd. "Co tu się dzieje?"

Maciej Szczęsny wypunktował Czesława Michniewicza. "Olbrzymi brak klasy"

W rozmowie z "Super Expressem" Maciej Szczęsny ocenił występ reprezentacji na mundialu. Jego zdaniem drużynę stać na lepszą grę, niż ta, którą zaprezentowała w Katarze. - Możliwości Lewandowskiego czy Zielińskiego w tym turnieju zostały absolutnie zaprzepaszczone. Trzeba mieć sensowną metodę i uważam, że Michniewicz jej nie miał - ocenił.

Były bramkarz reprezentacji Polski uważa, że na ocenę Michniewicza mocno wpływają też afery pozaboiskowe, które wyszły na jaw po powrocie z turnieju. - Zaliczył kilka porażek wizerunkowych. Styl gry, dzielenie fikcyjnej jak się okazało kasy, obarczanie przez selekcjonera winą rzecznika Jakuba Kwiatkowskiego. Poza tym to ruganie dziennikarzy i publiczne oczekiwanie od nich, by tę polską, reprezentacyjną szarugę chcieli kolorowymi słowami opisywać jak pejzaż z Borneo. To pokazuje olbrzymi brak klasy selekcjonera. Jedna wielka kpina i niestety z samego siebie - podsumował.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zamieszanie wokół Michniewicza sprawia, że jego przyszłość na stanowisku selekcjonera stoi pod dużym znakiem zapytania. Z doniesień medialnych wynika, że prezes Cezary Kulesza rozgląda się za jego następcą. - Wkrótce ogłoszę, co zdecydowałem - zapowiedział kilka dni temu. Spekuluje się, że PZPN sięgnie po uznanego trenera z zagranicy, zachętą ma być przede wszystkim bardzo wysoka pensja, wynosząca nawet dwa i pół miliona euro.

Dotychczas Czesław Michniewicz prowadził reprezentację Polski w 13 meczach, jego bilans to pięć zwycięstw, trzy remisy i pięć porażek. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.