Mecz Polski z Argentyną był często zapowiadany jako starcie gigantów - Robert Lewandowski kontra Leo Messi. Argentyńczyk rozgrywał piłkę, Lewandowski harował w defensywie, a ostatecznie żaden nie trafił do siatki. Messi miał ku temu najlepszą okazję, jednakże zmarnował rzut karny. W drugiej połowie doszło do delikatnego starcia obu zawodników, ale na koniec chwilę ze sobą rozmawiali. O czym mogli rozmawiać? Messi nie chciał zdradzić, a Lewandowski mówił o gratulacjach. W wywiadzie dla "Bilda" kapitan reprezentacji Polski rzucił więcej światła na całą sytuację.
Lewandowski w wywiadzie dla "Bilda" został zapytany, o czym rozmawiał z Messim po zakończeniu spotkania. - Chwilę porozmawialiśmy, to było sympatyczne. Powiedziałem Messiemu, że dzisiaj grałem bardziej defensywnie, niż zwykle. A to jest to, czego czasem potrzebuje drużyna - zaczął kapitan reprezentacji Polski.
- Spięcie w trakcie spotkania? To bardzo rzadkie, tak. Grałem praktycznie w środku pola, jako defensywny pomocnik. Ale wiedziałem, że robię to, żeby pomóc drużynie - odpowiedział Lewandowski. Starcie z Argentyńczykiem miało miejsce pod koniec spotkania, a gdy Polak chciał przeprosić Messiego, ten nie podał mu ręki.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
35-latek został zapytany, jak przeżył końcówkę meczu z Argentyną i ostatnie minuty spotkania Arabii Saudyjskiej z Meksykiem, które zadecydowały o awansie Polski do 1/8 finału. - To była trudna praca. Nie było to przyjemne. Jednak awansowaliśmy dalej po raz pierwszy od 36 lat. To olbrzymi sukces dla całej Polski. Dokonaliśmy tego.
Teraz przed Lewandowskim i polską reprezentacją wyzwanie, jakim będzie mecz z mistrzami świata - reprezentacją Francji. Sam kapitan w szatni powiedział, że niedzielny mecz będzie łatwiejszy od tego z Argentyną. To spotkanie już w niedzielę 4 grudnia o 16:00. Relacja z tego spotkania będzie na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.