Francuzi wiedzą, jak zatrzymać Lewandowskiego. Coman zdradził patent na Polaka

- W rywalizacji z Polską wszystko jest możliwe, to mecz mundialu, podejdziemy do niego z niezbędną powagą - stwierdził Kingsley Coman, który zdradził plan Francji na zatrzymanie Roberta Lewandowskiego.

Polska zagra z Francją już 4 grudnia w meczu 1/8 finału mundialu. Nie tylko Polacy czują respekt przed mistrzami świata z 2018 roku, ale Francuzi też mają pewne obawy. Na konferencji prasowej przed starciem z zespołem Czesława Michniewicza wypowiedział się Kinglsey Coman.

Zobacz wideo 33-letni Hindus podbija Polskę. "To wy mnie stworzyliście. Kocham was"

Kingley Coman o Robercie Lewandowskim 

Dla skrzydłowego reprezentacji Francji i Bayernu Monachium największych zagrożeniem jest Robert Lewandowski. Zawodnicy występowali razem na boiskach Bundesligi przez ostatnie cztery i pół roku, nim Polak przeniósł się do FC Barcelony. Coman na konferencji zdradził plan "antylewandowski", przygotowany przez francuską kadrę.

- Jest czołowym napastnikiem. Jeśli nie będzie miał szans w polu karnym, to z pewnością będzie dla nas lepiej. Nie będziemy jednak skupiać się tylko na jednym zawodniku. Częstsze posiadanie piłki zwiększy nasze szanse - cytuje wypowiedź Kingsleya Comana francuskie Foot Mercato. A kiedy został zapytany, co jak polski napastnik ma już piłkę, uśmiechnął się i odparł, że "lepiej, żeby jej w ogóle nie miał". 

- Jest bardzo dobrym graczem w polu, w ruchu. Posiada niezwykłe wykończenie. Widać to na treningu. Ma w sobie tę powagę, która sprawiła, że jest obecny na najwyższym poziomie od ładnych kilku lat - dodał skrzydłowy Bayernu Monachium.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

- W rywalizacji z Polską wszystko jest możliwe, to mecz mundialu, podejdziemy do niego z niezbędną powagą. Status faworyta nie daje przewagi przed spotkaniem, a wręcz przeciwnie. Mecz ze Szwajcarią z niedawnego Euro to już przeszłość, ale nabieramy doświadczenia w tego typu meczach. Pilnujemy, żeby to się więcej nie powtórzyło. Trzeba uczyć się na swoich błędach - oznajmił także.

Francuskie media przed 1/8 finału poświęcają Polsce sporo miejsca, ale najlepszej reklamy nad Sekwaną nie mamy. "Witaj, smutku", "Szóstka w obronie, przyduszona Polska" - to niektóre z tytułów w tamtejszej prasie. Sporo jest o pragmatyzmie selekcjonera i "przezroczystym Lewandowskim", dla którego to turniej kontrastów.

Dodatkowo reprezentacja Francji wygrała zmagania w grupie D na mistrzostwach świata w Katarze, mimo że w ostatniej kolejce przegrała z Tunezją 0:1. Jednym z powodów tej porażki jest nieuznana bramka Antoine'a Griezmanna. Francuska Federacja Piłkarska nie rozumie, dlaczego ten gol nie został zaliczony i złożyła w czwartek oficjalny protest do FIFY.

Mecz Polska-Francja zostanie rozegrany 4 grudnia, o godzinie 16:00 polskiego czasu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.