Wojciech Szczęsny jest w bardzo wysokiej formie na trwającym mundialu. Do tej pory obronił już dwa rzuty karne i stał się jednym z głównych bohaterów awansu reprezentacji Polski do 1/8 finału mistrzostw świata. Pierwszy raz z jedenastu metrów nie dał się pokonać w meczu z Arabią Saudyjską, a drugi w środowym meczu przeciwko Argentynie, kiedy to zatrzymał uderzenie Leo Messiego.
Wojciech Szczęsny świetnie spisuje się między słupkami polskiej kadry odkąd przejął ją Czesław Michniewicz. Zdaniem Mateusza Święcickiego z Eleven Sports nie jest to przypadek. - Wojciech Szczęsny najlepiej w swojej karierze gra u Czesława Michniewicza. Myślę, że on i Michniewicz polubili się od pierwszego wejrzenia. Mają podobne poczucie humoru, podobne osobowości, podobny temperament - wyznał w programie "Mundialowy Poranek" na kanale Youtube Meczyki.pl.
Dziennikarz dodał, że szkoleniowiec reprezentacji od samego początku chciał stawiać na Szczęsnego. - Zapytałem Czesława Michniewicza, czy miał wątpliwości co do numeru jeden w bramce. Odpowiedział: "W tej drużynie jest tylko jeden mercedes". Wiedział, że podstawowym golkiperem reprezentacji jest Szczęsny. Jest w centrum tego projektu - powiedział.
Po zakończeniu meczu oficjalny profil reprezentacji Polski Łączy Nas Piłka udostępnił zdjęcie Czesława Michniewicza i Wojciecha Szczęsnego, na którym widać, jak obaj mężczyźni ściskają się z radości po wyjściu z grupy - To zdjęcie na Łączy Nas Piłka, gdzie się ściskają, jest dosyć symboliczne. Tam nie ma ściemy, to jest po prostu naturalność - dodał Święcicki.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wojciech Szczęsny kolejną okazję do wykazania się w bramce będzie miał już w najbliższą niedzielę o 16:00. Tego dnia reprezentacja Polski zmierzy się z Francją w 1/8 finału mistrzostw świata.