Reprezentacja Polski w czwartkowym meczu 3. kolejki fazy grupowej mundialu w Katarze mierzyła się z Argentyną. Choć zawodnicy Czesława Michniewicza przegrali 0:2, wywalczyli awans do 1/8 finału mistrzostw świata po raz pierwszy od 1986 roku. Podczas decydującego starcia w Dosze piłkarze mogli liczyć na szczególny doping.
Mecz Polaków obserwował z trybun pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem, Paweł Fajdek. Lekkoatleta, który wcześniej kibicował siatkarzom podczas czempionatu globu, teraz postanowił wesprzeć piłkarzy w meczu z Argentyną. Mecz ten wywołał u niego wiele emocji, czym podzielił się w mediach społecznościowych. - Jeśli po Meczu Polska-Argentyna czujecie w domach niesmak, to wyobraźcie sobie, że my tu wszyscy na trzeźwo. Walczcie dalej, farta macie, trzeba to wykorzystać. Go Poland! - czytamy na Instagramie zawodnika.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Fajdek odniósł się również do końcowych rezultatów w "polskiej" grupie na relacji. Młociarz umieścił w nim zdjęcie reprezentacji po końcowym gwizdu z wynikiem spotkania Meksyku z Arabią Saudyjską (2:1) oraz stwierdzeniem "Macie farta chłopaki".
Kadra Michniewicza ostatecznie zajęła drugie miejsce w grupie C z dorobkiem 4 punktów. Z pierwszej lokaty do fazy pucharowej awansowała reprezentacja Argentyny (6 pkt), a z mistrzostwami pożegnali się Meksykanie (4 pkt - gorszy bilans bramek) i Saudyjczycy (3 pkt). Polacy w 1/8 finału zmierzą się ze zwycięzcą grupy D, czyli Francją. Mecz ten rozpocznie się w niedzielę 4 grudnia o godzinie 16:00.