Reprezentacja Polski awansowała do mistrzostw świata dzięki wygranej 2:0 ze Szwecją w finale baraży. W wyniku losowania, które odbyło się w kwietniu, trafiła do grupy C, gdzie miała zmierzyć się z Argentyną, Meksykiem oraz Arabią Saudyjską.
W pierwszym meczu drużyna Czesława Michniewicza zremisowała 0:0 z Meksykiem, choć mogła nawet wygrać, gdyby Robert Lewandowski wykorzystał rzut karny. Lepiej poszło jej w drugiej kolejce, gdy po golach Piotra Zielińskiego i Lewandowskiego pokonała 2:0 Arabię Saudyjską. O wygraną byłoby trudniej, gdyby Wojciech Szczęsny nie obronił rzutu karnego.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W ostatnim spotkaniu grupowym Polacy rywalizowali z Argentyną. Po pierwszej połowie nie było bramek, duża była w tym zasługa Szczęsnego, który obronił rzut karny Leo Messiego. Rezultat uległ zmianie w 46. minucie, gdy trafił Alexis MacAllister. W 67. minucie Julian Alvarez zdobył bramkę na 2:0, takim też wynikiem skończyło się to spotkanie.
Równie istotny dla losów drużyny Czesława Michniewicza był równolegle rozgrywany mecz pomiędzy Arabią Saudyjską a Meksykiem. W nim lepsza była drużyna z Ameryki Północnej, która dzięki wygranej 2:1 zrównała się z Polską pod względem punktów (po cztery), ale miała gorszy bilans bramkowy (2:3 przy 2:2 Polaków) i została sklasyfikowana na trzecim miejscu.
W ten sposób reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w grupie C i awansowała do 1/8 finału. Tam zmierzy się ze zwycięzcą grupy D, czyli z Francją, obrońcami tytułu z 2018 roku. Druga w tabeli grupy D była Australia, która zagra z pierwszą drużyną "polskiej" grupy, czyli Argentyną.
Mecz Polaków z Francuzami w 1/8 finału mistrzostw świata zostanie rozegrany w niedzielę 4 grudnia o godzinie 16:00. Transmisje z mundialu można oglądać w Telewizji Polskiej.