Reprezentacja Polski jest blisko awansu do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Podopieczni Czesława Michniewicza do tej pory zdobyli cztery punkty na katarskich stadionach, remisując z Meksykiem oraz pokonując Arabię Saudyjską. Na Polaków czeka teraz ostatni, najważniejszy sprawdzian w fazie grupowej - mecz przeciwko Argentynie.
Polska po dwóch spotkaniach jest liderem grupy C. Zwycięstwo nad Arabią Saudyjską 2:0 pozwoliło realnie, a nie tylko matematycznie myśleć o udziale w fazie pucharowej mundialu.
Zwycięstwo nad reprezentantami Ameryki Południowej dałoby Polakom bezpośredni awans z pierwszego miejsca do 1/8 finału, bez oglądania się na mecz Meksyku z Arabią Saudyjską. W przypadku remisu również jesteśmy pewni wyjścia z grupy, jednak od rezultatu drugiego spotkania naszej grupy zależałoby miejsce w tabeli.
Porażka z finalistą mistrzostw świata z 2014 roku jest jedynym wynikiem, który obliguje nas do włączenia kalkulatora. Wtedy zaczyna liczyć się wszystko: bilans bramkowy, bramki zdobyte, mecz bezpośredni. Nie możemy również wykluczyć sytuacji, w której wszystkie wyżej wymienione warunki są takie same. Stanie się tak, jeżeli Meksyk pokona Arabię Saudyjską 2:0, a Polacy przegrają z reprezentacją Argentyny w takim samym stosunku bramkowym. Obie ekipy będą miały na koncie po cztery punkty, bilans bramkowy 4:4, a na dodatek zremisowały w meczu bezpośrednim.
Kolejność zasad branych pod uwagę w fazie grupowej na mundialu:
I w tym momencie do gry wchodzi czwarte kryterium decydujące o awansie, czyli kartki. Każde napomnienie na mistrzostwach świata skutkuje odjęciem jednego punktu. Wykluczenie z gry za dwie żółte kartki oznacza ujemne trzy punkty. Bezpośrednia czerwona kartka to najwyższy wymiar kary - cztery punkty.
Po spotkaniach z Meksykiem i Arabią Saudyjską mamy na koncie minusowe cztery punkty. Żółte kartki otrzymali: Przemysław Frankowski, Matty Cash, Jakub Kiwior oraz Arkadiusz Milik. Reprezentacja Meksyku ma tych ujemnych punktów o dwa więcej, a kartki obejrzeli: Jorge Sanchez, Hector Moreno, Nestor Araujo, Hector Herrera, Erick Gutierrez i Roberto Alvarado.
W przypadku remisu kartek o awansie decyduje losowanie. Mecz Polski z Argentyną odbędzie się w środę, 30 listopada o godzinie 20 na stadionie 974 w Dosze.