Argentyna się boi, ale nie Polaków. W środę mają gorszego przeciwnika

Argentyńskie media uważają, że nie należy się przejmować Polską i tym, jak ona zagra, co wygląda na lekceważenie Biało-Czerwonych. Miejscowi dziennikarze są zdania, że największym przeciwnikiem "Albicelestes" w środę będą oni sami.

Argentyna musi wygrać z Polską, jeśli chce myśleć o wygraniu grupy C i uniknięciu Francji już na poziomie 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. "Albicelestes" sensacyjnie przegrali w pierwszym meczu z Arabią Saudyjską, potem wymęczyli wygraną z Meksykiem. Lionel Messi powtarzał, że starcie z Polakami będzie dla Argentyńczyków jak finał. Tamtejsze media uważają, że Polska mimo wszystko nie będzie stanowić żadnego większego wyzwania.

Zobacz wideo Brazylijczycy mają pewną wiadomość dla Messiego i reprezentacji Argentyny

Argentyna lekceważy Polskę

Niespodziewana porażka z Saudyjczykami skomplikowała sprawę awansu Argentyny do fazy pucharowej MŚ. Wcześniej w ciemno zakładano, że wygra grupę z kompletem punktów. Do tego Argentyńczyków stawiano w gronie najpoważniejszych kandydatów do tytułu mistrza świata. Po porażce 1:2 z Arabią Saudyjską argentyńskie media pisały wprost - nikt nie był przygotowany na przyjęcie takiego ciosu.

Wygrany mecz z Meksykiem przyniósł więcej ulgi niż radości, ale wciąż czuć napięcie i nerwy w zespole. Daniel Guinazu z redakcji "Pagina 12" uważa, że będzie ono odczuwalne w starciu z Polską, dlatego należy skupić się bardziej na sobie niż na rozpracowaniu Biało-Czerwonych.

"Do czasu gola Messiego Argentyna była drużyną tonącą w nerwach i strachu, przytłoczona ciężarem odpowiedzialności. Napięcie nadal jest i będzie ono w meczu z Polską. Ale większym rywalem niż Polacy, ze świetnym strzelcem Robertem Lewandowskim, będzie dla Argentyny sama Argentyna, paraliżujący ją strach przed kolejną porażką" - czytamy w jego felietonie.

Dziennikarz dodaje, że jeśli uda się wygrać z Polską, na mundialu będzie już tylko łatwiej, a porażka z Arabią Saudyjską zostanie jedynie złym wspomnieniem.

"Z drugiej strony, jeśli wydarzy się najgorsze, czego nikt nie chce, kadra narodowa dozna uczucia gorszego niż porażka. Można było tego uniknąć szybciej" - podsumowuje.

Mecz Polska - Argentyna w środę o godz. 20 czasu polskiego. Biało-Czerwonym wystarczy remis do awansu do fazy pucharowej - w tej chwili są oni liderem grupy z dorobkiem czterech punktów. Za nimi są Argentyna i Arabia Saudyjska (po trzy) oraz Meksyk (jeden punkt). Każda z drużyn ma jeszcze szansę na awans do 1/8 finału.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.