W 1982 roku Dino Zoff, który większą część kariery spędził w Juventusie, wygrał z reprezentacją Włoch mistrzostwa świata w Hiszpanii. We włoskiej Serie A zaliczył 570 występów i jest uznawany za jednego z najlepszych włoskich bramkarzy w historii. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" ocenił postawię Wojciecha Szczęsnego podczas trwającego mundialu w Katarze.
Dino Zoff chwali Wojciecha Szczęsnego. "Prezentuje się świetnie"
Wojciech Szczęsny w dwóch pierwszych spotkaniach reprezentacji Polski na mundialu w Katarze zachował dwa czyste konta. Według statystyk uratował Biało-Czerwonych przed stratą trzech goli, a z pewnością do historii przejdzie jego podwójna parada z meczu z Saudyjczykami. Szczęsny najpierw obronił rzut karny strzelany przez Al Dawsariego, a później w cudowny sposób przeniósł dobitkę nad poprzeczkę. Obie interwencje zachwyciły legendę włoskiego futbolu.
- Każdy rzut karny jest trudny do obrony, ale przy tej okazji Szczęsny pokazał wielką klasę. To był bardzo ważny moment tego starcia, ale on zachował spokój. Potem odczytał intencje rywala, sparował piłkę i już zrobił coś niesamowitego. Później przy dobitce był w stanie wybić futbolówkę nad poprzeczkę. Wszystko działo się bardzo szybko i Wojciech zachował się po prostu super - ocenia Dino Zoff.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Włoch przekonuje, że interwencja Szczęsnego to najtrudniejsza, jaką widział do tej pory w Katarze. Postawa Polaka nie dziwi legendarnego bramkarza, ponieważ na bieżąco śledzi jego poczynania na włoskich boiskach. - W ciągu kilku sekund Szczęsny udowodnił jeszcze raz, że jest bramkarzem światowego formatu, ale tym mnie nie zaskoczył. Oglądam spotkania Juventusu, skądinąd stałem przecież między tymi samymi słupkami, między którymi staje teraz Szczęsny, i od dłuższego czasu nie mam żadnych wątpliwości, jeżeli chodzi o umiejętności Polaka. Na mistrzostwach świata prezentuje się świetnie - twierdzi legenda włoskiej piłki.
Dino Zoff daje również bramkarzom radę, co powinni robić podczas rzutów karnych, by zwiększyć szansę na udaną interwencję. - Trzeba rzucić się do przodu, zamknąć bramkę najbardziej jak to możliwe oraz dotknąć piłkę na tyle mocno, żeby posłać ją daleko - zdaniem Włocha Szczęsny zrobił to wszystko wzorowo.
Wojciech Szczęsny kolejną szansę na potwierdzenie dobrej dyspozycji będzie miał już w środę o godzinie 20:00, kiedy to reprezentacja Polski zagra ostatni mecz grupowy przeciwko Argentynie. Polacy zajmują pierwsze miejsce w grupie C i mają duże szanse na awans do fazy pucharowej turnieju w Katarze. O możliwym awansie Polaków więcej przeczytasz >>> TUTAJ.
Tabela grupy C:
- Polska 4 punkty, bilans bramkowy 2:0
- Argentyna 3 punkty, 3:2
- Arabia Saudyjska 3 punkty, 2:3
- Meksyk 1 punkt, 0:2
