Michniewicz mówi o taktyce na mecz z Argentyną. Tak nie zagramy

- Nastawiając się na bronienie nie mamy szans na dobry wynik. Musimy odbierać piłkę wysoko pressingiem, przeprowadzać ataki pozycyjne, szybkie kontry - podkreślił Czesław Michniewicz w rozmowie z Interią. Zdaniem selekcjonera właśnie taki styl gry może przynieść reprezentacji Polski sukces w meczu z Argentyną.

Reprezentacja Polski pokonała w sobotę 2:0 Arabię Saudyjską. Bramki zdobyli Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. Bohaterem drużyny został również Wojciech Szczęsny - bramkarz Juventusu obronił rzut karny, a następnie strzał z dobitki. Tym samym Biało-Czerwoni awansowali na pozycję lidera grupy C. Teraz przed nimi najważniejsze spotkanie tych mistrzostw - w środę 30 listopada nasza kadra zmierzy się z Argentyną. O taktyce i oczekiwaniach przed tym meczem opowiedział Czesław Michniewicz.

Zobacz wideo Mateusz Borek się zawahał, ale wskazał, który Polak zawiódł go najbardziej

Michniewicz opowiada o taktyce na mecz z Argentyną. "Drużyna musi być gotowa na każdy element"

Reprezentacja Polski jest w bardzo komfortowej sytuacji. Wystarczy jej nawet bezbramkowy remis z drużyną Lionela Scaloniego, by awansować do 1/8 finału turnieju. Jednak w taki scenariusz nie wierzy Michniewicz. Zdaniem selekcjonera w tym spotkaniu padną gole, tym bardziej że Argentyna musi wygrać z Biało-Czerwonymi, by wyjść z grupy. Zespół z Ameryki Południowej będzie bardzo zmotywowany, by pokonać naszą kadrę, ale zdaniem Michniewicza nas także stać na bramki.

- Nie chcę mówić o stylu. Dużo już o tym się nasłuchaliśmy. Na pewno nie zagramy na 0:0, bo z Argentyną nie da się tak zagrać. To jeden z kandydatów do mistrzostwa świata i zawsze znajdą się sytuacje, żeby coś w meczu strzelić. Obrona to ważna rzecz, ale chcemy też zdobywać gole. Musi być balans między obroną a atakiem i od tego bardzo dużo zależy - podkreślił selekcjoner w rozmowie z Interią

W pierwszym meczu z Meksykiem Biało-Czerwoni skupili się na głębokiej defensywie. W spotkaniu z Arabią Saudyjską wyglądało to nieco inaczej. Choć rywal znów miał przewagę w posiadaniu piłki, to Polakom udało się stworzyć kilka groźnych akcji. Michniewicz ma nadzieję, że podobnie nasza kadra zagra w starciu z Argentyną.

- Nastawiając się na bronienie nie mamy szans na dobry wynik. Musimy odbierać piłkę wysoko pressingiem, przeprowadzać ataki pozycyjne, szybkie kontry. Drużyna musi być gotowa na każdy element. Będą momenty, że trzeba się wybronić. Ale ważniejsze jest, żeby nawet po ciosie umieć się podnieść. To tak jak w walce o zawodowe mistrzostwo świata w boksie. Można leżeć przez chwilę na deskach, ale zaraz po tym wstać i walczyć dalej. I zwyciężyć - kontynuował.

Polacy już nie mogą się doczekać pojedynku z Leo Messim. Argentyńczyk uznawany jest za jednego z najlepszych napastników na świecie. Ma także mnóstwo fanów, którzy przylecieli do Kataru. Podekscytowany możliwością rywalizacji z Messim jest również Michniewicz.

- Gadaliśmy o tym, jak wyszliśmy na ten spacer centrum Dohy. Idziemy po tym suku i widzimy tylu kibiców, tyle koszulek, a co druga to Messi. Mówię do asystentów: "Kurczę zobaczcie, a my z nim gramy o wyjście z grupy"! To fantastyczna historia. Cały świat będzie oglądał ten mecz, pojedynek Lewandowski - Messi. Dobrze, że zagramy w takim meczu. Na dodatek to nie będzie gra "o pietruszkę", bo i oni i my walczymy o awans - ocenił.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

O tym, które drużyny z grupy C awansują do 1/8 finału przekonamy się w środę 30 listopada, po godzinie 20:00. O scenariuszach, które pozwolą Biało-Czerwonym wyjść z grupy pisaliśmy >>> TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Agora SA