Pod koniec pierwszej połowy Krystian Bielik zdaniem arbitra faulował Saleha Al-Shehriego. Po analizie VAR sędzia z Brazylii podyktował rzut karny, który w cudownym stylu obronił Wojciech Szczęsny. Chwilę później bramkarz obronił też dobitkę. Eksperci ESPN przeanalizowali sytuację z rzutem karnym.
Sama sytuacja związana z podyktowaniem rzutu karnego wzbudziła sporo kontrowersji. Zdaniem selekcjonera Czesława Michniewicza była to bardzo "miękka jedenastka". Podobnego zdania był Michał Listkiewicz, według którego kontaktu między piłkarzami nie było. Eksperci ESPN również uznali, że nie powinno być jedenastki. "To był minimalny kontakt Bielika, a Al-Shehri wykorzystał to w pełni - to nie powinno wystarczyć do podyktowania rzutu karnego przez VAR".
Jak wiadomo, Wojciech Szczęsny stanął na wysokości zadania. "To było albo szczęście, albo geniusz ze strony Szczęsnego" - czytamy na ESPN. Dlaczego napisano o szczęściu Polskiego golkipera.
Po obronionym rzucie karnym i dobitce graczy z Arabii, VAR prawdopodobnie sprawdzał, czy przy interwencji bramkarza Juventusu wszystko poszło zgodnie z przepisami. Sędziowie analizowali, czy bramkarz miał choć jakąś część stopy na linii, gdy piłka została uderzona przez Al-Dawsariego. Szczęsny tyłem buta dotykał linii, co eksperci ESPN ocenili, jako "szczęście albo geniusz". Gdyby okazało się, że jej nie dotykał - karny musiałby być powtórzony.
Chwilę później Szczęsny obronił jeszcze dobitkę. W drugiej połowie bramkarz kilka razy ratował Polaków i zasłużenie w ankiecie Sport.pl na Twitterze został wybrany piłkarzem meczu.
Reprezentacja Polski obecnie jest liderem grupy C. Wieczorem swój mecz rozegrają Argentyna z Meksykiem. Biało-czerwoni ostatni mecz fazy grupowej zagrają w środę 30 listopada o 20:00.