Boniek wskazał największego nieobecnego w kadrze. "Najlepiej broniący"

- Czesław Michniewicz mógł postawić na młodych, ale uznał, że doświadczenie jest dla niego bezcenne. Dla mnie najlepiej broniącym piłkarzem jest dziś Paweł Dawidowicz - powiedział Zbigniew Boniek, były prezes PZPN w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Czesław Michniewicz ogłosił 10 listopada listę 26 piłkarzy, którzy będą reprezentować Polskę podczas mistrzostw świata w Katarze, w meczach grupy C przeciwko Meksykowi (22 listopada), Arabii Saudyjskiej (26 listopada) oraz Argentynie (30 listopada). Selekcjoner zdecydował, że zabierze na turniej pięciu nominalnych środkowych obrońców - Jana Bednarka, Kamila Glika, Artura Jędrzejczyka, Jakuba Kiwiora oraz Mateusza Wieteskę.

Zobacz wideo Polscy kibice bawią się w samolocie do Kataru [WIDEO]

Boniek żałuje, że jeden z piłkarzy nie dostał powołania. "Najlepiej broniący"

Zbigniew Boniek rozmawiał z "Gazetą Wyborczą" przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze. Były prezes PZPN wskazał piłkarza, którego najbardziej mu brakuje w kadrze Czesława Michniewicza. - Dla mnie najlepiej broniącym piłkarzem jest dziś Paweł Dawidowicz z Hellasu Werona, który w ogóle nie dostał powołania. Michniewicz mógł postawić na młodych, ale uznał, że doświadczenie jest dla niego bezcenne - powiedział.

Dlaczego Czesław Michniewicz nie powołał Pawła Dawidowicza? Selekcjoner wyjaśnił tę decyzję w rozmowie z Kanałem Sportowym. - Byłem w kontakcie z Pawłem i z ludźmi z Werony. Monitorowaliśmy jego sytuację zdrowotną. On wraca po ciężkiej kontuzji, a przed przerwą to był inny zawodnik. Dawidowicz potrzebuje regularnej gry przez pół roku i on wróci na ten poziom. To jest przyszły reprezentant, a nie na dziś. Dlatego wolę w tym wypadku Artura Jędrzejczyka - tłumaczył Michniewicz.

Paweł Dawidowicz zagrał jak dotąd osiem meczów w reprezentacji Polski - ostatni z nich miał miejsce w meczu z Węgrami (1:2) na koniec eliminacji do mistrzostw świata w Katarze, jeszcze za Paulo Sousy. Dawidowicz wrócił do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego i zagrał osiem meczów w tym sezonie, zdobywając bramkę w rywalizacji z Romą (1:3). Polski obrońca w tym samym spotkaniu zobaczył czerwoną kartkę za faul na Nicolo Zaniolo.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.